- Pewien włoski kapłan podczas urlopu z młodzieżą z parafii postanowił odprawić niedzielną mszę św.
- Wraz z grupą ministrantów chcieli początkowo zorganizować ołtarz w okolicznym lesie sosnowym.
- Jednakże było w nim rzekomo tłoczno, więc po chwili dyskusji stwierdzili, że odprawi mszę w morzu.
- Pewna rodzina użyczyła materac, który posłużył za ołtarz.
- Wszyscy uczestnicy mszy byli ubrani wyłącznie w stroje kąpielowe.
- Diecezja Crotone postanowiła tylko delikatnie skrytykować ks. Mattie Bernasconiego.
- Zobacz także: Koreańskie samoloty, które chce zakupić Polska, wzbudzają kontrowersje
Nagi tors księdza Mattia Bernasconiego wyłaniał się z wody, gdy odprawiał on Mszę na dmuchanym materacu przy plaży w Crotone. We Mszy udział wzięła młodzież w kąpielówkach i strojach kąpielowych, z którą kapłan przebywał na wyjeździe.
W niedzielę postanowili pójść na plażę, ale trzeba było też odprawić mszę. Ksiądz wyjaśnił dlaczego doszło do takiej profanacji.
Wybraliśmy las sosnowy na pole namiotowe, ale było tłoczno. Było bardzo gorąco, więc powiedzieliśmy sobie: dlaczego nie wejść do wody? Jakaś rodzina usłyszała nas, jak o tym rozmawialiśmy i udostępniła swój materac, który przekształciliśmy w ołtarz. Było pięknie, chociaż byliśmy cali spaleni
– przekazał katolicki pisarz dr Peter Kwasniewski.
W sprawie interweniowała także kuria z Crotone, która delikatnie skrytykowała kapłana za nadużycia liturgiczne.
Ci młodzi ludzie swoją obecnością wzbogacili naszą ziemię i przeżyli moment wzrostu, który wpłynie także na miejsca ich codziennego życia. Pamiętajcie, że celebracja Eucharystii i ogólnie sprawowanie sakramentów ma swój własny język, na który składają się gesty i symbole, które ze strony chrześcijan, a zwłaszcza szafarzy wyświęconych, mają prawo szanować i cenić, nie wyrzekając się nazbyt powierzchownie. W szczególnych przypadkach jak, przy okazji rekolekcji, kolonii szkolnych, w miejscach wakacyjnych można odprawiać także Mszę św. zwracając uwagę na szczegóły wymagane przez samą naturę celebracji liturgicznej
Dobrze, że nie była to Msza trydencka, bo groziłaby mu surowa kara
– dosadnie skomentował nadużycie liturgiczne ks. prob. Daniel Wachowiak.
Ks. Bernasconi z Mediolanu na obozie w Isola di Capo Rizzuto szukał cienia i go nie znalazł. Postanowił więc nadmuchać materac i odprawić Mszę w morzu.
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) July 25, 2022
Dobrze, że nie była to Msza trydencka, bo groziłaby mu surowa kara.
Kyrie eleison. pic.twitter.com/qSoHBV1P4D
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
pch24.pl, milanotoday.it