- Działacz Ruchu Narodowego Łukasz Tulwiński zauważył, że coraz częściej Polacy narzekają na brak cukru w sklepach.
- Przypomniał on, że jeszcze przed wejściem do Unii Europejskiej w naszym kraju funkcjonowało, aż 76 cukrowni.
- Polityka Brukseli doprowadziła jednak do likwidacji znacznej części przedsiębiorstw, powołując się na wymyślone problemy.
- Warto zauważyć, że pomimo, że w Polsce znajduje się 18 zakładów to większość z nich należy do niemieckich spółek.
- Zobacz także: Podatek od nadmiarowych zysków. Inwestorzy uciekają z Polski
Polityk Ruchu Narodowego zauważył, że jeszcze w 2001 r. w Polsce było, aż 76 cukrowni. Jednakże po wejściu do Unii Europejskiej spora część z nich – 46 zakładów – weszła w posiadanie prywatnych inwestorów, głównie niemieckich. Zaledwie dwa lata po wejściu do wspólnoty Bruksela “wpadła przypadkiem” na pomysł, likwidacji cukrowni, gdyż miała ich być za duża ilość w Europie. Wówczas zaproponowano wielomilionowe rekompensaty za zamknięcie fabryk wraz z ich demontażem.
Jednocześnie dla tych co zdecydowali się pozostać w branży Unia Europejska postawiła limity produkcyjne cukru. Efekt był taki, że w 2013 roku w Polsce było już zaledwie 18 cukrowni. Co jeszcze ciekawsze… w tym samym roku Unia Europejska ZLIKWIDOWAŁA limit na produkcję cukru. Te 18 aktualnie aktywnych cukrowni w zdecydowanej większości należy do Niemieckich kapitałów takich jak Pfeifer & Langen
– przypomniał Łukasz Tulwiński.
Brakuje cukru w sklepach?🍬
— Łukasz Tulwiński (@Tulwinski) July 19, 2022
No cóż… Polskie cukrownie to pierwsza ofiara wejścia do Unii Europejskiej. Proceder likwidacji tej gałęzi przemysłu był w iście gangsterskim stylu. Warto sobie przypomnieć jak zaczęto niszczyć Polskę:
Więcej na moim FB ➡ https://t.co/hZe9TQBRhL pic.twitter.com/RMy40Xm6bg
Czytaj więcej: Bliskie kontakty niemieckiego biznesmena z Kremlem. Sprzedawał im niebezpieczne surowce
UE doprowadziła do upadku polskiej gospodarki
Jak zauważył działacz narodowy, działania Brukseli były pierwszą oznaką odzierania Polski z suwerenności gospodarczej na rzecz podporządkowania sobie naszego rynku niemieckiemu i francuskiemu kapitałowi. Od tego czasu zlikwidowano wiele polskich prosperujących przedsiębiorstw, które mogły w przyszłości zagrozić zagranicznej konkurencji.
W tym samym czasie,unijni dygnitarze oraz polscy politycy wprowadzali opinię publiczna w błędny tok rozumowania i przestrzegania UE jako “dobrego wujka”, który rozdaje Polsce pieniądze, które wcześniej sama wpłaciła poprzez różne daniny oraz impregnację zachodniego kapitału.
Konkluzja jest taka: że można żyć bez Unii Europejskiej i radzić sobie dobrze. Jest wiele takich przykładów w Europie, wystarczyłaby kompleksowa reforma państwa
– podkreślił na koniec Tulwiński.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
twitter.com, facebook.com, medianarodowe.com