- Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk nie przewiduje dalszego wzrostu cen żywności.
- Podkreślił, że na obecną sytuację na rynku ma wpływ rosyjska agresja na Ukrainę.
- Jednakże jego zdaniem, dopóki wojna będzie trwać to ceny za zboże pozostaną na obecnym poziomie.
- Zobacz także: Skandaliczne słowa Prezydenta! Ks. Isakowicz-Zaleski: “Czy podobne słowa skierowałby do Żydów?” [+WIDEO]
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk pytany o rozwój sytuacji cenowej w Polsce podkreślił, że nie spodziewa się ich znaczącego wzrostu.
Osiągnęliśmy już wyższy poziom cen, więc nie spodziewam się istotnego wzrostu cen.
– zapewnił minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Jego zdaniem wojna na Ukrainie wpływa na ceny żywności i przewidywanie przyszłości na rynku spożywczym jest bardzo ryzykowne.
Wszystko zależy od tego, jaka będzie sytuacja na rynkach światowych
– zauważył Henryk Kowalczyk.
Wojna wpływa na ceny żywności
Według Kowalczyka cena polskiej żywności nie jest uzależniona tak mocno, jak by się wydawało od polityki polskiego rządu.
My możemy tylko łagodzić te skutki. Dopóki będzie trwała wojna w Ukrainie, ceny zbóż nie będą, myślę, spadać
– podkreślił minister.
Jak poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu br. wzrosły rdr o 15,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,5 proc. Analitycy rynku zwrócili uwagę, że najmocniej wzrosły ceny paliw i energii, szybko drożała także żywność.
Czytaj więcej: Wakacje kredytowe – jak wykorzystać i komu przysługują
Kowalczyk we wtorek ogłosi plan pomocy rolnikom
Po tym jak przez Polskę rozpoczął się transport ukraińskiego zboża, w mediach pojawiły się doniesienia, że rolnicy są zaniepokojeni jego napływem. Wskazują, że wypełniają się polskie magazyny, przez co obawiają się, że w silosach nie będzie miejsca na polskie zboże z tegorocznych zbiorów.
Kowalczyk był pytany podczas piątkowej konferencji o propozycje resortu ws. pomocy rolnikom przy skupie zbóż w sytuacji, gdy na polski rynek napływa zboże z Ukrainy, a magazyny zbożowe są zapełnione.
Pracujemy nad planem, który precyzyjnie ogłoszę we wtorek. Chciałbym przedstawić to również na Radzie Ministrów. Rada Ministrów, mam nadzieję, to zaakceptuje – roboczo to wszystko dogrywamy
– poinformował wicepremier.
Kowalczyk podkreślił, że trwają jeszcze prace nad systemem finansowania planu dla rolników, a także rodzajem skupu.
Rolnicy, którzy będą chcieli sprzedać zboże po żniwach, w czasie żniw nie będą mieli z tym problemu. Jesteśmy przygotowani na nawet kilka milionów ton zbóż
– zapewnił.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
polsatnews.pl