Klęska LGBT. Nie będzie homo tęczy w Warszawie

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!

W głosowaniu nad budżetem obywatelskim przepadł sztandarowy projekt LGBT, czyli ponowne splugawienie palcu Zbawiciela homo tęczą. To klęska nie tylko Homokomando (znanego z ataków na film Sumlińskiego o Jedwabnem), ale i całego środowiska LGBT, lewicy i pseudo liberałów, którzy popierali za pomocą swoich mediów, taką formę marnowania publicznych pieniędzy.

Klęska LGBT

W dziewiątej edycji warszawskiego budżetu obywatelskiego wyłoniono 326 projektów, które miasto z pieniędzy podatników sfinansuje kwota 100.000.000 złotych. Wśród tych projektów, co cieszy, nie ma ponownego ustawienia homo tęczy na Placu Zbawiciela. Pomysł zyskał 6806 głosów, a wymagane minimum to 8300 (zabrakło 1494 głosów). Niestety tęczowi planują w przyszłym roku ponowne zgłoszenie tej głupiej i szkodliwej inicjatywy.

Pomysł LGBT jest szkodliwy społecznie, bo pieniądze pochodzące z podatków władze samorządowe powinny wydawać na zaspokajanie realnych potrzeb egzystencjalnych mieszkańców (kanalizacji, wodociągów, utwardzenia dróg), a nie być marnowane na akty agresji, takie jak budowanie tęczy promującej wsadzanie sobie penisów w odbyt naprzeciw katolickiego kościoła na placu Zbawiciela w Warszawie.

Szkodliwe pomysły LGBT

Pomimo że w Warszawie (rządzonej przez PO i Rafała Trzaskowskiego) aż 1015 komunalnych lokali mieszkalnych nie ma własnej WC (9,2% wszystkich), 34.000 domów nie ma dostępu do kanalizacji (i korzysta z szamb), a 22.000 budynków mieszkalnych nie ma dostępu do wody z wodociągów, to środowiska LGBT chciały marnować publiczne gigantyczne pieniądze na afirmacje wsadzania sobie penisów w odbyt, a nie przeznaczać na realne potrzeby mieszkańców.

Organizacja zwana Homokomando chiała zmarnować 650.000 złotych z pieniędzy warszawskich podatników na ponowne zasyfienie placu Zbawiciela tęczą promującą wsadzanie sobie penisów w odbyt. Z racji na prawa autorskie do poprzedniej tęczy, instalacja w postaci tęczowego łuku miała się na nazywać „łukiem LGBT”, a nie tęczą.

Marnowanie pieniędzy podatników

Ten przeraźliwie głupi projekt marnowania publicznych pieniędzy można było poprzeć w głosowaniu warszawskiego Budżetu Obywatelskiego. Homokomando zgłosiło projekt (na konkretną sumę 650.000 złotych z kieszeni warszawskich podatników), choć nie ma nawet projektu tęczowej instalacji (a więc pewnie i nie wie, ile ma kosztować realizacja tego głupiego pomysłu) – rozwiązaniem tego drobnego problemu był ogłoszony przez Homokomando konkurs na instalacje.

W jury konkursu na tęczowy łuk znaleźli się oczywiście nie architekci a tęczowi aktywiści: Anja Rubik (modelka i działaczka społeczna), Ralph Kamiński (artysta gueer), Linus Lewandowski (założyciel Homokomanda), Sylwia Chutnik (pisarka i aktywistka), Izabela Kowalczyk (historyczka sztuki i kulturoznawczyni), Magda Mosiewicz (reżyserka), Beata Chomątowska (pisarka). Jedyną osobą mającą związek z architekturą był w jury Marcin Szczelina.

Agresja antykatolicka

Autorami pomysłu na tęczowy łuk (Roztęczamy Warszawę!) byli Linus Lewandowski i Marcin Jaworek. Koszt pomysłu to 650 500 zł (trudno zgadnąć czemu tyle, gdy inicjatorzy nie mają projektu instalacji). Instalacja miała stanąć na placu Zbawiciela naprzeciwko zabytkowego kościoła, szpecąc ten atrakcyjny fragment stolicy. „Celem projektu jest wyrażenie solidarności z osobami LGBTIA, i pokazanie, że Warszawa jest miastem dla wszystkich osób” – ciekawe czy też i dla homofobów czujących naturalną odrazę do wsadzania penisów w odbyt.

Inne głupie pomysły LGBT

Co bardziej szokujący nie był to jedyny głupi pomysł tęczowych na marnowanie publicznych pieniędzy. Kolejnym była „Tęczowa Aureola” mająca kosztować 50.000 złotych. „Celem projektu jest działanie na rzecz praw osób LGBT+, edukacja równościowa, a także przeciwstawiania się wykluczeniu i dyskryminacji wobec mniejszości w przestrzeni publicznej oraz promowanie polskiej literatury tworzonej przez osoby nieheteronormatywne”. Projekt przewidywał pomalowanie na tęczowo chodników i umieszczenie na nich „cytatów nawiązujących do szacunku, miłości i akceptacji” z dzieł osób mających specyficzne preferencje seksualne (niosące większe zagrożenie zarażeniem chorobami wenerycznymi niż normalny seks kobiety i mężczyzny). Na tęczowo miały być zasyfione chodniki na „Plac Zbawiciela, między ulicami Nowowiejską a Marszałkowską, Mokotowską a aleją Wyzwolenia, Wyzwolenia a Marszałkowską, Mokotowską a Nowowiejską”. Dodatkowo projekt przewidywał „stworzeniem wielobarwnej łąki kwietnej umiejscowionej na wyspie ronda przynależnej do Placu Zbawiciela. W projekcie uwzględnione były nasadzenia cebulek kwiatowych, które będą tworzyć barwne pasy tęczy”.

Trzecim głupim tęczowym pomysłem była „Tęcza na bulwarach — wyświetlany hologram”. Koszt pomysłu to 113 000 zł. „Tęcza na Bulwarach będzie hologramem, czyli tęczą wyświetlaną za pomocą instalacji świetlnych”.

W przyszłym roku zapewne LGBT kolejny raz zgłoszą swoje głupie pomysły. Nie można dopuścić marnowania pieniędzy podatników głupie tęczowe pomysły. By zablokować tęczowe głupie projekty, należy głosować na inne sensowne projekty, a jest ich wiele – nie można niestety głosować przeciwko projektowi. Publiczne pieniądze niech idą na realizację realnych potrzeb mieszkańców na nie na polityczne awantury afirmujące wsadzanie sobie penisów w odbyt.

Jan Bodakowski

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY