- Od 14 lipca b.r. gen. broni Janusz Adamczak objął kierownictwo nad Międzynarodowym Sztabem Wojskowym w NATO.
- Wcześniej piastował on inne funkcje w tej jednostce.
- Polski generał przyznał, że przywódcy Sojuszu Północnoatlantyckiego mieli na uwadze jego znajomość wschodnich terenów.
- Zaznaczył, że jego zadaniem jest wdrożenie postanowień ze szczytu NATO w Madrycie.
- Zobacz także: Rząd radzi. Zacisnąć pasa, jeść mniej, ocieplać domy
Kierownictwo Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz przywódcy państw członkowskich wybrali kilka tygodni temu polskiego gen. broni Janusza Adamczaka na szefa Międzynarodowego Sztabu Wojskowego NATO.
Będzie odpowiedzialny za realizację zadań wspierających Komitet Wojskowy NATO i koordynację między różnymi strukturami Sojuszu, dowódcami strategicznymi i przedstawicielami krajów członkowskich.
Wyjawił on, że obecnie kluczowym będzie wdrożenie decyzji z ostatniego szczytu w Madrycie dotyczących wzmocnienia wschodniej flanki i zwiększenia sił wysokiej gotowości.
Gen. broni Janusz Adamczak odebrał z rąk ministra ON nominację na stanowisko Dyrektora Generalnego Międzynarodowego Sztabu Wojskowego NATO, a gen. broni Sławomir Wojciechowski na stanowisko Polskiego Przedstawiciela Wojskowego przy Komitetach Wojskowych #NATO i #UE. pic.twitter.com/KwhcwR2GHz
— Sztab Generalny WP (@SztabGenWP) June 13, 2022
Czytaj więcej: Cholera na Uniwersytecie Wuhan. Ok. 3 km od laboratorium finansowanego przez Gatesa
Dobra znajomość wschodu
W rozmowie dla Polskiego Radia gen. Janusz Adamczak podkreślił, że strona wojskowa musi zrealizować postawione przez polityków cele.
Szefowie państw i rządów ustalili na poziomie politycznym swoje wytyczne, oczekiwania i zadania. Rolą strony wojskowej teraz będzie przygotowanie odpowiednich dokumentów koncepcyjnych, planów, po to żeby te zadania wdrożyć w życie i będą one przekazane dowódcom strategicznym
– powiedział gen. broni Janusz Adamczak.
Podkreślił, że będzie pilnował interesów całego Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale przyznał, że nie bez znaczenia jest jego znajomość wschodu.
Moje dotychczasowe doświadczenia wojskowe ukierunkowane były przede wszystkim na rozumienie sytuacji na wschodniej flance. Pewnie w jakimś stopniu moja wiedza o sytuacji na wschodniej flance pomoże w zrozumieniu i kreowaniu polityki Sojuszu wynikającej z zagrożeń na wschodniej flance. Natomiast będą się kierował interesem ogółu, czyli całego Sojuszu, 30 państw członkowskich
– zaznaczył polski dowódca.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
polskieradio24.pl