- Administracja Bidena wydała prawie 1,5 miliona dolarów na opracowanie „systemu programowania transpłciowego” dla więźniów przetrzymywanych w 122 więzieniach federalnych.
- Skazany terrorysta ma zostać pierwszym więźniem, który zostanie poddany operacji “zmiany płci” z pieniędzy podatników.
- Więźniarki pozwały rządy stanowe, powołując się na obawy dotyczące gwałtów.
- Zobacz też: Sumliński: Powinniśmy rozmawiać o Wołyniu dziś. Nie kiedyś, za rok [NASZ WYWIAD]
Administracja Bidena wydała prawie 1,5 miliona dolarów na opracowanie „systemu programowania transpłciowego” dla więźniów przetrzymywanych w 122 więzieniach federalnych.
Departament Sprawiedliwości przekazał fundusze firmie konsultingowej na opracowanie programu, który ma pomóc więźniom “transpłciowym” „zarządzać problemami dotyczącymi tożsamości podczas pobytu w więzieniu” i bronić ich „zdrowia i bezpieczeństwa seksualnego”. Umowa wymaga również od firmy opracowania programu, który pomoże więźniom “transpłciowym” uzyskać dostęp do “leczenia hormonalnego” po ich zwolnieniu.
“Każdemu według jego potrzeb”
Według szacunków Departamentu Sprawiedliwości z 2021 r. w więzieniach federalnych odbywa wyroki około 1200 osób “transpłciowych”, co oznacza, że administracja Bidena wydała około 1250 USD na jednego takiego więźnia. To więcej niż 1200 dolarów, które Amerykanie otrzymali podczas pierwszej rundy “płatności stymulacyjnych” (tj. mających pobudzić gospodarkę) COVID-19.
Po orzeczeniu sądu okręgowego z zeszłego miesiąca skazany terrorysta ma zostać pierwszym więźniem “transpłciowym”, który zostanie poddany finansowanej przez władze federalne operacji zmiany płci. Dążenie administracji Bidena do umieszczania tych ludzi w więzieniach federalnych towarzyszy wzrostowi gwałtów popełnianych przez mężczyzn przebywających w więzieniach dla kobiet. Więźniarki pozwały rządy stanowe, powołując się na obawy dotyczące napaści.
Programy Departamentu Sprawiedliwości wydają się być zgodne z najnowszymi wytycznymi agencji dotyczącymi więźniów “transpłciowych”. Wytyczne, opublikowane na początku tego roku, zabraniają personelowi więziennemu odnoszenia się do osadzonych za pomocą “biologicznie dokładnych zaimków”, jeśli identyfikują się jako osoby “transpłciowe”. Dokument definiuje płeć jako „konstrukt” oparty na „tożsamości społecznej, tożsamości psychologicznej i ludzkim zachowaniu”.
Co jednak w przypadku gdy więzień identyfikuje się jako fruwająca kserokopiarka?
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
The Washington Free Bacon