- Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował, że ukraińskie urzędy pocztowe wydają skandaliczne znaczki pocztowe z wizerunkiem Romana Szuchewycza.
- Był on dowódcą zbrodniczej Ukraińskiej Powstańczej Armii, która dokonała Rzezi Wołyńskiej na polskiej ludności.
- To nie pierwszy tak antypolski ruch ze strony ukraińskich przedstawicieli administracyjnych.
- Wcześniej ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk porównał II Rzeczpospolitą do niemieckiego i rosyjskiego reżimu.
- Zobacz także: Papież zdradził swoje plany. Moskwa i Kijów? Bardzo realne kierunki
Roman Szuchewycz, kolaborant hitlerowski i dowódca ludobójczej UPA na okolicznościowych kartkach, pieczątkach i znaczkach, wydanych na Ukrainie tuż przed polskim Narodowym Dniem Pamięci #11Lipca. Panowie Dmytro Kuleba i Zbigniew Rau, to też tylko “prywatne opinie”?
– zapytał oburzony ks.Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Roman Szuchewycz, kolaborant hitlerowski i dowódca ludobójczej #UPA na okolicznościowych kartkach, pieczątkach i znaczkach, wydanych na #Ukraina tuż przez polskim Narodowym Dniem Pamięci #11Lipca. Panowie @DmytroKuleba i @RauZbigniew, to też tylko “prywatne opinie”? @RzecznikMSZ pic.twitter.com/zsy7i5ci58
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) July 4, 2022
Internauci, dziennikarze oraz inni od razu skrytykowali Ukraińców za haniebny pomysł z wydawaniem znaczków pocztowych z postacią banderowskiego zbrodniarza Romana Szuchewycza odpowiadającego za Rzeź Wołyńską.
Duży antypolak i zbrodniarz
– napisał Sławomir Cenckiewicz.
Historyk dodał, aby nie obwiniać przy tym ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua, gdyż nie jest on odpowiedzialny za wydawanie haniebnych znaczków.
Postawa polskich władz pokazuje, że prędzej Polacy zostaną zmuszeni do akceptacji ukraińskiego kultu ludobójców, niż Ukraińcy zrezygnują ze swoich herojów
– zauważyła Katarzyna Treter-Sierpińska w “wprawo.pl”.
I jak tam nasza przyjaźń polsko-ukraińska? Nadal my dla nich wszystko a oni nam zbrodniarzami w oczy?
– podkreślił szef Młodzieży Wszechpolskiej Marcin Kowalski.
Ponad 30 lat niepodległej Ukrainy i nie potrafili zmierzyć się ze zbrodniczą przeszłością
– stwierdził prof Stanisław Żerko.
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy taki cios ze strony Ukraińców i przedstawicieli administracji. Wcześniej ukraiński ambasador w Niemczech Andrij Melnyk zawzięcie bronił “honoru” zbrodniarza Stepana Bandery, uważając go za bohatera narodowego. Stwierdził nawet, że dla Ukraińców II Rzeczpospolita była wrogiem na równie z nazistowskimi Niemcami i bolszewicką Rosją.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
twitter.com, medianarodowe.com