- Rada miasta Lwowa poinformowała, że podjęła decyzję o zakazaniu działalności dla Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego.
- Podkreślono, że niektórzy duchowni popierali rosyjską inwazje na Ukrainę.
- UKP podczas zebrania synodu ogłosiło 27 maja swoją niezależność od innych Kościołów.
- Zobacz także: Ostatni etap przed panowaniem Antychrysta
Działalność tych struktur ma jawnie antypaństwowy i antyukraiński charakter, a biorąc pod uwagę fakty, do których doszło na obszarze Lwowskiej Miejskiej Wspólnoty Terytorialnej oraz świadome i otwarte spekulowanie okupantów rosyjskich na wierzeniach religijnych naszych obywateli, prowadzące do sztucznego przeciwstawiania i rozłamu społeczeństwa ukraińskiego na gruncie religijnym, podjęliśmy odpowiednie postanowienie, aby skonsolidować naród ukraiński
– poinformował deputowany do rady Jury Łomaha.
Jest to decyzja polityczna, poparta jednogłośnie przez wszystkich radnych
– oświadczył z kolei burmistrz Lwowa Andrij Sadowyj.
Zaznaczył, że obecnie zostanie ona skierowana do prezydenta, przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy i rządu, gdyż tylko organy władzy państwowej mogą ograniczać działalność organizacji religijnych.
Jest to stanowisko, które nagłośniliśmy publicznie, a potem organy rządowe winny się tym zająć
– podkreślił przewodniczący rady miasta.
Warto pamiętać, że decyzję o zakazie działalności UKP PM na swym terenie podjęła już wcześniej Rada Rejonu Lwowskiego.
Czytaj więcej: Przełomowy wyrok ws. Amber Gold. Poszkodowani doczekali się sprawiedliwości
Poparcie dla inwazji
Patriarchat Moskiewski, w którego strukturach pozostawał dotychczas UKP PM, od początku otwarcie popierał i popiera agresję Rosji przeciw Ukrainie, a jego zwierzchnik, patriarcha Cyryl dostrzega w toczącej się wojnie wymiar mistyczny, twierdzi też, że walczący na Ukrainie żołnierze bronią Rosji.
27 maja Święty Synod UKP PM ogłosił swą całkowitą niezależność od innych Kościołów, co jednak nie spowodowało, jak na razie, większych zmian ani w funkcjonowaniu tego Kościoła, ani w postrzeganiu go przez większość Ukraińców.
Również Moskwa nie zareagowała jak dotychczas zbyt ostro na oświadczenie biskupów ukraińskich, choć z drugiej strony Kościół rosyjski przyłączył niedawno do siebie diecezje na Krymie, które do tego czasu, mimo zajęcia półwyspu przez Rosję w 2014, pozostawały nadal w jurysdykcji UKP PM.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl