- Szymon Hołownia zabrał głos na temat niedawnych doniesień “Super Expressu”
- Polityk wystąpił na antenie Polsat News, gdzie nazwał powyższe wieści “bzdurami”
- Według doniesień tabloidu, Polska 2050 może rozpaść się jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2023
- Dziennik wskazuje na rozmowy Hołowni z PSL i Jarosławem Gowinem i związane z tym niezadowolenie posłów ugrupowania
- Tabloid powołuje się na źródło znajdujące się blisko kierownictwa ugrupowania
- Według “SE”, wewnątrz Polski 2050 narasta bunt doświadczonych posłów, kojarzonych wcześniej z Koalicją Obywatelską
- Zobacz także: Szymon Hołownia ma poważne problemy. Narasta bunt posłów, a część działaczy jest bliska odejścia z partii
Szymon Hołownia o buncie w partii
Musimy to przetrwać, po raz kolejny próbują nas podzielić, nic sobie z tego nie robimy, nie ma w tej sprawie żadnych podziałów w Polsce 2050.
– powiedział Hołownia na antenie Polsat News.
Tabloid na źródło swoich rewelacji wskazuje osoby związane z kierownictwem ugrupowania. W Polsce 2050 narasta bunt posłów związanych wcześniej z PO: Ci chcieliby bowiem pogłębienia współpracy z formacją Donalda Tuska.
Hołownia obrał jednak inny kurs i prowadzi rozmowy z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz Jarosławem Gowiem. W szeregach partii przeważa jednak opinia, że w wyborach do parlamentu PL2050 powinna utworzyć wspólną listę opozycji. Ten pomysł forsuje przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
“To są bzdury”
Doniesienia “Super Expressu” o rozłamie w naszym ruchu to są bzdury i takie brednie, że aż szkoda to czytać; opierają się na sfałszowanych przeciekach do mediów; konkurencja polityczna robi kolejny nalot dywanowy, musimy to przetrwać.
– stwierdził we wtorek lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Poniedziałkowy “Super Express” opublikował artykuł pt. “Rozłam u Hołowni”, w którym napisano, że w Polsce 2050 Szymona Hołowni trwają spory dotyczące konfiguracji, w jakiej opozycja powinna pójść do wyborów w 2023 r., a w kole poselskim najliczniejsza grupa preferuje jedną listę opozycji. Według dziennika, część działaczy i posłów należących do partii jest bliska odejścia przez kurs, jaki obrał Hołownia. Lider Polski2050 uważa, że jedna lista opozycji nie jest dobrym rozwiązaniem, lepszym według niego jest start opozycji w dwóch blokach.
Lider Polski 2050 powiedział w Polsat News, że doniesienia “SE” “to są bzdury, takie brednie, że aż szkoda to czytać”.
To jest kolejne podpuszczenie naszej konkurencji politycznej, która robi nam po prostu kolejny – trzeci już czy czwarty, to są ich metody, nie umieją w program, to umieją w takie rzeczy – nalot dywanowy. To są sfałszowane przecieki do mediów.
– wskazywał Hołownia.
“Marzą, by Polska 2050 wreszcie zniknęła”
Bardzo wielu jest na polskiej scenie politycznej, którzy marzą o tym, żeby Polska 2050 wreszcie zniknęła, przestała robić zamieszanie (…) tylko żeby było tak jak dawnie. Z jednej strony są tacy, którzy uważają, że to niebezpieczne, bo PiS może nie wygrać. A z drugiej są tacy, nie brakuje ich, którzy są przekonani i oburzeni tym, że ja jeszcze grzecznie nie przeprosiłem za to, że w ogóle się w polityce pokazałem i ośmieliłem nią zająć, nie przeprosiłem i nie poszedłem do Donalda Tuska, nie zameldowałem się, nie poprosiłem o jakieś miejsce.
– mówił lider Polski 2050.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Tysol