- Marine Le Pen osiągnęła historyczne zwycięstwo wyborcze we Francji
- Polityk zapowiedziała inicjatywy polityczne i legislacyjne w zakresie imigracji, rynku pracy oraz w polityce bezpieczeństwa
- Choć koalicja prezydencka zajęła pierwsze miejsce w rankingu poparcia, państwo może czekać paraliż
- “Razem” Emmanuela Macrona zdobyła 245 mandatów w 577-osobowym Zgromadzeniu Narodowym
- Jest to wynik dużo niższy od przewidywanego: francuscy komentatorzy wskazują, że koalicja prezydencka nie ma większości bezwzględnej
- W 2017 roku ugrupowanie Macrona miało aż 308 deputowanych
- Może to oznaczać, że Francja stanie się krajem „niezarządzalnym”
- Lewicowa koalicja Nupes zajęła drugie miejsce i wprowadziła 131 deputowanych
- Trzecie miejsce przypadło Zjednoczeniu Narodowemu Marine Le Pen: Prawica zdobyła 89 mandatów
- Jest to najlepszy wynik ugrupowania w historii
- Czwarte miejsce należy do Republikanów, którzy wprowadzą do izby 61 deputowanych
- To właśnie od nich może zależeć kształt oraz kierunek rządów “macronistów”
- Zobacz także: Emmanuel Macron przegrał wybory we Francji. “Największym wygranym jest skrajna prawica”
Marine Le Pen osiągnęła największy sukces wyborczy w historii
Zgromadzenie Narodowe stanie się trochę bardziej narodowe.
– oświadczyła w niedzielę lider Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen po ogłoszeniu sondażowych wyników II tury wyborów parlamentarnych we Francji.
Według wstępnych szacunków, Zjednoczenie Narodowe otrzyma od 75 do 95 miejsc we francuskim parlamencie.
Będziemy twardą, ale konstruktywna opozycją.
– zapowiedziała Le Pen, przemawiając z Henin-Baumont, w departamencie Pas-de-Calais, gdzie w swoim okręgu wyborczym otrzymała około 63 proc. głosów, zdobywając mandat w niższej izbie parlamentu.
Nasz klub parlamentarny będzie zdecydowanie największy w historii naszej rodziny politycznej. To zaufanie zobowiązuje nas, osiągnęliśmy nasze cele: uczynienie z Emmanuela Macrona prezydenta mniejszości, bez całościowej kontroli władzy. Dążymy do politycznej rekompozycji niezbędnej dla odnowy demokratycznej przeciwko dekonstruktorom odgórnym, przeciwko macronistom i oddolnym działaniom Nupes (koalicji lewicy – dop. red.). Będziemy ucieleśniać stanowczy, ale pełen szacunku sprzeciw wobec obecnych instytucji.
– oznajmiła Le Pen.
Wzywam wszystkich Francuzów, aby przyłączyli się do nas w tej ekscytującej przygodzie zwanej Francją. Walczymy za Francję i za Republikę!
– zakończyła entuzjastycznie Le Pen.
Tysol