- Szef izraelskiego MSZ Yair Lapid wyraził oburzenie w związku z żądaniami Polski
- Rząd w Warszawie domaga się, aby służby towarzyszące uczniom w wycieczkach szkolnych m.in. do Oświęcimia, nie nosiły przy sobie broni palnej
- W odpowiedzi na podjęte przez Polaków kroki, Izrael odwołał w tym roku wszystkie wyjazdy do miejsc związanych z Holokaustem
- W sprawie wypowiedzieli się także wiceszef ministerstwa spraw zagranicznych Paweł Jabłoński oraz rzecznik resortu Łukasz Jasina
- Zobacz także: Jelonek odpowiada posłom KO: “Przy tak miałkiej opozycji, Zjednoczonej Prawicy ciężko byłoby przegrać wybory”
Szef izraelskiego MSZ oburzony
Polacy chcieli ingerować w treść wycieczek i w to, co można, a czego nie można mówić odwiedzającym je izraelskim dzieciom. Oni nie mogą nam mówić, czego mamy uczyć izraelskie dzieci.
– przekonywał podczas środowej konferencji prasowej szef izraelskiego MSZ Yair Lapid.
Słowa Lapida nie mają jednak wiele wspólnego ze stanem faktycznym i są zręcznie przygotowaną manipulacją. Izraelskie media wskazują, że Polska zabroniła oficerom Szin Bet (izraelski odpowiednik ABW) nosić broni podczas towarzyszenia wycieczkom szkolnym.
W związku z oświadczeniami strony izraelskiej chciałem poinformować, że strona polska już wtedy, gdy zasygnalizowano nam chęć przywrócenia przyjazdów młodzieży izraelskiej do Polski do miejsc związanych z pamięcią o Zagładzie sygnalizowała stronie izraelskiej, że powrót do dotychczasowych zasad, m.in. z udziałem uzbrojonych służb izraelskich, nie jest możliwy.
– powiedział dziennikarzom rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zakomunikował, że obecnie trwają pracę nad nową umową między Polską a Izraelem. Ta ma dotyczyć właśnie wyjazdów zorganizowanych grup młodzieży do Polski.
Yair Lapid zadeklarował jednak, że Izrael “nie pozwoli na to i to się nie stanie”. Polityk przypomniał o zepsutych stosunkach polsko-izraelskich za sprawą ustawy z 2018, dotyczącej przepisów zakazujących obarczania Polaków odpowiedzialnością za Holokaust.
Pierwsza ustawa jest z 2018 roku, która zakazuje dyskutowania o tym, co Polacy – nie wszyscy – zrobili podczas Holokaustu. A druga jest przeciwko restytucji.
– podkreślił Lapid.
Pomimo ewidentnie negatywnego stosunku do Polski, Lapid przyznał, że relacje między Izraelem a naszym krajem uległy lekkiej poprawie.
Współpracowaliśmy na granicy z Ukrainą, wyprowadzając Żydów.
– wskazał izraelski polityk.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Tysol