- Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji na temat psychiatrii dzieci i dorosłych poinformował o pierwszym przypadku zarażenia małpia ospą w Polsce.
- Przekazał on również, że wcześniej resort miał informację o 10 podejrzeniach o zakażeniu wirusem.
- Do tej pory potwierdzono jeden przypadek, natomiast reszta próbek nadal jest badana.
- Zobacz także: Szymon Hołownia: Jestem gotów do rozmów z liderami opozycji
Mieliśmy około dziesięciu podejrzeń małpiej ospy, próbki są badane. 10 czerwca to dzień, gdy mamy pierwszy przypadek
– przekazał minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski: w Polsce potwierdzono pierwszy przypadek małpiej ospy. (PAP)#PAPinformacje pic.twitter.com/4MCDZfxSRx
— PAP (@PAPinformacje) June 10, 2022
Z kolei rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że obecnie pacjent został poddany izolacji w szpitalu. Przeprowadzono również z nim wywiad epidemiologiczny. Na razie resort nie podaje szczegółów pacjenta oraz miejsca jego hospitalizacji.
Czytaj więcej: Rzecznik rządu ostro o działaniach opozycji: “Przecież to absurdalne”
Czym jest małpia ospa?
Chorobę wywołuje wirus ospy małpiej należący do rodzaju Orthopoxvirus. Ogniska choroby po raz pierwszy naukowcy zaobserwowali pod koniec lat 50-tych ubiegłego wieku właśnie u małp, hodowanych na potrzeby badań laboratoryjnych. Dopiero w 1970 r., w Demokratycznej Republice Konga zanotowano pierwszy przypadek zakażenia człowieka, w latach wzmożonej walki z ospą prawdziwą.
W opublikowanym 23 maja komunikacie Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli poinformowało, że w zidentyfikowanych ostatnio ogniskach dominują przypadki małpiej ospy wśród mężczyzn mających kontakty seksualne z mężczyznami. Czytamy w nim również, że występujące w niektórych przypadkach zmiany skórne, mogą sugerować/wskazywać na transmisję zakażenia drogą kontaktów seksualnych. Ponadto, istnieje potencjalne ryzyko przeniesienia wirusa z człowieka na zwierzę.
Wirus małpiej ospy przedostaje się bowiem przez uszkodzenia skóry, nawet niewielkie, układ oddechowy czy błony śluzowe. Od zwierząt, oprócz zadrapań, ugryzień czy dotykania, można się zakazić przygotowując ich mięso, kontakt z płynami fizjologicznymi czy materiałem pochodzącym ze zmienionych chorobowo miejsc na ciele.
Zakażenie może jednak następować także od zainfekowanych osób. Między ludźmi jednak wirus przenosi się głównie na dużych kroplach śliny, a to sugeruje, że potrzebna jest mała odległość. Możliwe jest też przeniesienie zarazka przez kontakt z płynami ciała zainfekowanej osoby czy przedmiotami, z którymi chory miał styczność przez dłuższy czas, np. ubraniami czy pościelą.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl