- W środę przed punktem głosowań w Parlamencie Europejskim wystąpiła europoseł Polski 2050 Róża Thun.
- Podziękowała za troskę PE oraz Komisji Europejskiej ws. polskiej tzw. praworządności.
- Stwierdziła również, że polskie instytucje są narażone na naciski ze strony władzy centralnej.
- Zaatakował ona również w języku niemieckim polskie władze, kierując swoje słowa wprost do przewodniczącej KE Ursuly von der Leyen.
- Jej zdaniem unijne władze zbyt pobłażliwie traktują Viktora Orbana i Jarosława Kaczyńskiego nadmiernie tolerując ich poczynania.
- Zainsynuowała, że w Polsce i na Węgrzech panuje dyktatura podobna jak w Rosji, która zaatakowała 3 miesiące temu Ukrainę.
- Zobacz także: Władimir Putin odwołał tradycyjne wydarzenie. Po raz pierwszy od 18 lat
To, że w PE są tak burzliwe debaty nt. Polski, to świadczy o tym, jak nasz kraj jest ważny dla Was drogie koleżanki i koledzy. To, że żądaliśmy spotkania z panią przewodniczącą po tym, jak była w Warszawie i podpisała KPO razem z premierem Morawieckim, to świadczy o tym, że przestrzeganie prawa w całej UE jest niezwykle ważne dla nas
– powiedziała wczoraj w Parlamencie Europejskim europoseł Polski 2050.
Dalej stwierdziła, że polskie instytucje demokratyczne są jeszcze młode i narażone na tzw. działania polskich władz. Wezwała szefową Komisji Europejskiej do pilnowania Polski pod kątem praworządności.
Nasze polskie demokratyczne instytucje są jak widać młode i ciągle jeszcze nie dosyć odporne na ataki tych, którzy je niszczą. Tym ważniejsza jest nasza wspólnota wartości, wspólnota rządów prawa i pani jest jej strażniczką pani przewodnicząca. Tego od pani oczekujemy i tego od pani żądamy
– stwierdziła Róża Thun.
Czytaj więcej: Rezolucja PE ws. KPO. Europosłowie chcą wstrzymania środków Polsce
Thun po niemiecku kaja się przed szefową KE
Następnie Róża Thun zwróciła się w j. niemieckim w kierunku szefowej KE Ursuly von der Leyen, żądając, aby unijne instytucje bacznie obserwowały i naciskały na polskie władze.
Pani przewodnicząca, proszę wybaczyć mi mój beznadziejny niemiecki, ale wszyscy wiemy do czego to prowadzi, jeśli jesteśmy zbyt tolerancyjni wobec reżimów autorytarnych, rządów, które łamią nasze wspólne zasady. Tak postępowano zbyt długo z Fideszem i Orbanem i widzimy, ile nas to dzisiaj kosztuje, jak on dziś osłabia naszą UE
– powiedziała Thun kierując swoje słowa w języku niemieckim.
Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein, czyli głos Szymona Hołowni w Europie 🔊 pic.twitter.com/zXu7qAEAFJ
— Patryk Osowski🇵🇱 (@Patryk_Osowski) June 9, 2022
Zna pani historię i wiemy, dokąd prowadzą dyktatury, nie trzymanie się prawa (…). Ukraińcy walczą również o praworządność
– dodała europoseł.
Atak na polski rząd przez europoseł Polski 2050 w języku niemieckim zaskoczył poniekąd i oburzył polską opinię publiczna. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński zauważył, że praktycznie językiem urzędowym w Parlamencie Europejskim oraz na arenie międzynarodowej jest j. angielski.
Rozumiem angielski, język dzisiejszej dyplomacji, ale czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego polska europarlamentarzystka przemawia w Parlamencie Europejskim po niemiecku?
– zastanawiał się były kandydat na prezydenta Gdańska.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
wpolityce.pl, twitter.com