Prokuratura postawiła zarzuty 41-letniemu nożownikowi z Orlenu

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Prokuratura

Prokuratura Rejonowa w Płocku poinformowała, że nożownik który zaatakował pracownika ochrony przed zakładem PKN Orlen, usłyszał zarzuty. 41-latkowi grozi dożywocie.
  • Prokuratura Rejonowa w Płocku przedstawiła zarzuty człowiekowi odpowiedzialnemu za kilkukrotne dźgnięcie ochroniarza
  • Do ataku na mężczyznę doszło o godziny 5. rano przy bramie wjazdowej do zakładu PKN Orlen w mieście
  • Atak zauważyli inni ochroniarze, którzy natychmiast obezwładnili mężczyznę i wezwali policję oraz karetkę
  • Rannego ochroniarza przetransportowano w stanie ciężkim do szpitala
  • 41-latek odpowie teraz za usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego; grozi mu dożywocie
  • Zobacz także: PKN Orlen zaatakowany. Ochroniarz kilka razy został dźgnięty nożem przez napastnika mówiącego o “wykonaniu zadania”

Prokuratura postawiła zarzuty sprawcy

Nożownik, który zaatakował pracownika ochrony przed zakładem głównym PKN Orlen w Płocku, usłyszał zarzuty.

– zakomunikowała prokurator rejonowa w Płocku Małgorzata Orkwiszewska.

Do ataku doszło przed godziną 5, przed zakładem głównym PKN.

Napastnik miał podjechać samochodem, wysiąść z niego, podejść do ochroniarza i wtedy ugodzić go nożem.

– przekazało RMF FM.

Jak relacjonowali świadkowie, napastnik miał zachowywać się irracjonalnie i przekonywać, że jest żołnierzem sił specjalnych, który wykonuje rozkazy.

Sprawca to były pracownik Orlenu

W samochodzie zatrzymanego 41-letniego sprawcy, służby znalazły broń oraz granaty. Według informacji podanych przez prokurator rejonową Małgorzatę Orkwiszewską, nożownik przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Motywem jego działania miał być uraz związany z utratą pracy w Orlenie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY