- Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn odniósł się w ostatnim wywiadzie do sposobu działań rosyjskiej dezinformacji.
- Jego zdaniem każdy przejaw krytyki rządu ws. pomocy Ukrainie jest rosyjską propagandą lub znacznie pomaga kremlowskiej narracji.
- Ostrzegał, że każda wypowiedź polityków opozycji odnosząca się do Ukrainy jest analizowana i wykorzystywana przez Kreml.
- Zobacz także: Rosjanie wystawili list gończy za Głuchowskim. Twórca serii “Metro” oskarżony o antyrosyjską postawę
W trakcie rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainie propaganda Federacji Rosyjskiej wykorzystuje regularnie poszczególne wypowiedzi europejskich polityków i komentatorów.
Moskwa prowadzi atak zbrojny od 24 lutego, ale nie nazywa swojej agresji wojną, lecz specjalną operacją wojskową.
Rosyjska dezinformacja
Rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał w wywiadzie dla “wpolityce.pl”, że Rosjanie mają próbować przekonać Polaków do rezygnacji z pomocy Ukrainie.
Widzimy wyraźnie od kilku tygodni, że rosyjska propaganda i działania dezinformacyjne skupiają się w Polsce bardzo mocno na próbach wytworzenia pewnej niechęci do przyjmowania w naszym kraju Ukraińców
– powiedział rzecznik koordynatora służb specjalnych.
Jego zdaniem pojawiające się wśród polskiej opinii publicznej głosy krytyczne ws. pomocy Ukraińcom, czy też działań polskiego rządu w tej sprawie są wyłącznie rosyjska dezinformacją, nie uwzględniając przy tym rzeczywiście odmiennych opinii Polaków.
Działania dezinformacyjne są prowadzone m.in. w taki sposób, by przekonywać Polaków, że przyjmując uchodźców i w ogóle wspierając Ukrainę, sami sobie szkodzimy. Przez to, że narażamy się na niebezpieczeństwo albo wzrost kosztów życia, upadek państwa, brak wydolności struktur państwowych
– stwierdził Stanisław Żaryn.
Każda wypowiedź, która wpisuje się w podsycanie nastrojów społecznych w wymienionych obszarach jest działalnością sprzyjającą rosyjskiej propagandzie prowadzącej działania przeciwko Polsce
– dodał.
Wypowiedź Tuska wykorzystana w rosyjskiej propagandzie
Ostatnio rosyjska agencja prasowa RIA Novosti zacytowała słowa Donalda Tuska, który powiedział, że ukraińskie zboże może zagrozić polskim rolnikom.
Zdaniem rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, wypowiedzi wpływowych osób publicznych szczególnie będą służyły jako przekaz propagandowy Moskwy. Rosjanie bowiem tego typu tezy chętnie nagłaśniają i tym samym wzmacniają oddziaływanie dezinformacyjne przeciwko Polsce.
Musimy mieć świadomość, że rosyjska dezinformacja i służby bardzo uważnie śledzą debatę publiczną w Polsce. I zawsze będą wyłapywać różnego rodzaju wypowiedzi, które korespondują z działaniami dezinformacyjnymi Kremla. Stąd nagłaśnianie konkretnych wypowiedzi polskich polityków, które są korzystne dla interesów Rosji
– stwierdził.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl