Piotr Motyka: Jak to się stało, że bliżej poznałeś Polskę i dlaczego zacząłeś się uczyć języka polskiego?
János Gerencsér: Prawdę mówiąc nie zawsze fascynowałem się Polską. Moje zainteresowanie wzięło się trochę późno, w momencie, gdy zdecydowałem się, aby studiować na Erasmusie w Polsce, w Krakowie, w 2019 roku. Kiedy pojechałem na ten Erasmus bardzo spodobała mi się Polska, jej kultura i tradycja. I dlatego zacząłem się uczyć języka, czyli około 3 lata temu zaczęła się ta miłość do Polski.
Piotr Motyka: Dziewczyny też się podobały?
János Gerencsér: Oczywiście, polskie dziewczyny są przepiękne.
Piotr Motyka: Zgadzam się, tak jak węgierskie. A co szczególnie ważnego jest w relacjach polsko – węgierskich, co nas łączy?
János Gerencsér: To, co nas łączy to wspólna historia, tradycja, oczywiście podobna kultura, którą mamy. Myślę, że ta przyjaźń jest czymś specjalnym, dlatego jest to ważne, aby ją zachować.
Piotr Motyka: Muszę również zapytać o to, ponieważ wydaje się, że nastąpił jakiś kryzys w relacjach dwustronnych, oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale na najwyższych szczeblach polityki, w odniesieniu do tragicznego konfliktu na Ukrainie. Czy myślisz, że ta przyjaźń przetrwa ten kryzys?
János Gerencsér: Oczywiście, myślę, że przetrwamy. Zdarza się tak, że nie jesteśmy po tej samej stronie w historii i mamy różne problemy. Na przykład w czasie II wojnie światowej, nie byliśmy po tej samej stronie, ale kiedy Polskę dotknęła tragedia, Węgrzy, jako kraj, pomagali Polakom. Kiedy, jako narody, jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, problemy codziennej polityki nas nie rozłączą. Nasza przyjaźń przetrwa!
Piotr Motyka: Przychylam się do tego zdania. Serdecznie dziękuję za ten wywiad, Bóg zapłać!
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com