- O prawie 28 proc. spadł eksport rosyjskiego gazu na rynek europejski i turecki powodują straty finansowe.
- Choć wydobycie tego surowca przez Gazprom zmalało o 5 proc. to przedstawiciele firmy są nastawieni optymistycznie.
- Nadzieję wiążą z długoterminowym kontraktem zawartym z chińskim odbiorcą.
- W międzyczasie wypłacane są również ogromne dywidendy dla akcjonariuszy Gazpromu.
- Zobacz także: Absurdy walki z CO2. “Chiny zwiększą wydobycie węgla o kolejne 300 milionów ton”
Od stycznia do maja eksport rosyjskiego gazu do Europy i Turcji spadł o prawie 28 proc. do 61 mld m3, poinformował w środę rosyjski koncern. To o 23,2 miliarda metrów sześciennych mniej niż w tym samym okresie w 2021 roku. Całkowite wydobycie gazu przez Gazprom w tym okresie również spadło o 5 proc. do nieco ponad 211 mld m3.
Firma dodała, że eksport gazu do Chin rośnie dzięki długoterminowemu kontraktowi między Gazpromem a chińską firmą energetyczną CNPC, ale nie podała żadnych danych liczbowych.
Czytaj więcej: Polakom nie straszne drogie paliwo? Rekordowe wyniki w I kw. 2022 roku
Ogromne dywidendy wypłacane akcjonariuszom
Ignorując trudne perspektywy rynkowe, Gazprom ogłosił rekordowo wysokie dywidendy od swoich akcji za 2021 r., w wysokości 1,24 bln rubli tj. 20,7 mld dolarów. Rosyjski rząd ma otrzymać nieco ponad połowę tej kwoty, ponieważ posiada ponad 50 proc. udziałów w firmie.
Partner zarządzający moskiewskiej firmy konsultingowej RusEnergy, Michaił Krutikhin, zasugerował, że tak wysoka wypłata może być związana z dodatkowymi wydatkami, jakie rosyjskie władze ponoszą w związku z inwazją na Ukrainę.
Według Krutikhina, Kreml nie może spodziewać się podobnych dywidend za 2022 roku, ponieważ rentowność Gazpromu może spaść w wyniku mniejszego eksportu gazu.
Tymczasem ceny gazu na rynku kasowym spadły o prawie 6 proc. do około 89 euro za megawat w środowym handlu, według londyńskiej giełdy ICE Exchange. Zmianę tę przypisuje się doniesieniom o akceptowaniu nowego układu płatności przez dużych klientów Gazpromu w Europie.
Gazprom ogłosił, że od 1 czerwca wstrzymał dostawy gazu dla dwóch kolejnych odbiorców w Europie, po tym jak obaj odmówili akceptacji zmian w terminach płatności narzuconych przez spółkę zależną rosyjskiego koncernu zajmującą się handlem zagranicznym. Chodzi o Holandię i Danię.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl, upstreamonline.com