- Urzędnicy z Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzili kontrolę szpitali pod kątem wydawanych funduszy publicznych.
- Zdaniem kontrolerów sprzęt kupowany przez niektóre placówki medyczne nie jest zawsze odpowiednio wykorzystywany.
- Prezes NIK Marian Banaś zauważył, że sprzęt był kupowany w sposób nieprzemyślany, często nie zwracając uwagi na posiadaną kadrę i zapotrzebowanie.
- Zobacz także: PGNiG chwali się rekordowymi wynikami importu gazu ziemnego
Według raportu Najwyższej Izby Kontroli polskie szpitale z roku na rok są coraz lepiej wyposażone. Od 2017 r. stan wyposażenia specjalistycznym sprzętem zwiększył się o 26 proc. Jednakże nie oznacza to, że nowy sprzęt jest w pełni wykorzystywany przez daną placówkę medyczną.
Większość skontrolowanych podmiotów leczniczych nie wykorzystywała jednak w pełni zakupionego sprzętu
– poinformował prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Potencjał wysokospecjalistycznej aparatury medycznej nie został w pełni wykorzystany. Zdarzało się, że środki wydatkowano niegospodarnie. Po kontroli do wykazu świadczeń gwarantowanych dodano leczenie nowotworów prostaty przy użyciu systemu robotowego: https://t.co/684r6zz1oW pic.twitter.com/JFNNIcpMrB
— Najwyższa Izba Kontroli (NIK) (@NIKgovPL) May 30, 2022
Decyzje o kupnie specjalistycznej aparatury często podejmowane były na poczekaniu, bez wcześniejszego rzetelnego rozpoznania potrzeb i chorób pacjentów.
Był to wynik m.in. ograniczonego zawierania umów z NFZ, słabej organizacji udzielania świadczeń, niedoboru lekarzy, a także awaryjności urządzeń
– podkreślił Marian Banaś.
Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynika także, że zakupy sprzętu medycznego nie zawsze były wcześniej zaplanowane, a co za tym idzie, środki publiczne wydatkowane były niegospodarnie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl