- Rosyjski ambasador Siergiej Andriejew stwierdził wprost, że relacje Polski i Rosji osiągnęły historycznie bardzo niski poziom.
- Zauważył, że w obecnej chwili Warszawa zamyka się na kontakt z Kremlem, a polski rząd nakazuje firmom na zamykanie interesów w Rosji.
- Andriejew podkreślił, że oprócz incydentu z 9 maja, czuje się w naszym kraju bezpiecznie.
- Zobacz także: Słabnące wyniki Gazpromu. Unijne sankcje uderzają w rosyjskiego giganta
Dyplomata stwierdził na konferencji prasowej, że relacje Rosji z Polską osiągnęły historyczne dno.
W tej chwili praktycznie nie ma kontaktu. Od 2014 r. nie ma kontaktów politycznych na szczeblu ministerialnym. A teraz nie ma żadnych kontaktów, poza kwestiami technicznymi
– stwierdził rosyjski ambasador.
Jak zaznaczył, w sferze gospodarczej polskie firmy, które kiedyś działały na rynku rosyjskim, są aktywnie zachęcane do jego opuszczenia, a wiele rosyjskich firm w Polsce jest umieszczanych przez władze na liście sankcji.
Nasze relacje we wszystkich sferach, w tym w kulturze, dążą do zera
– ocenił Siergiej Andriejew.
Na pytanie, czy czuje się bezpiecznie w Polsce, ambasador Rosji odpowiedział twierdząco.
Przez wiele lat mojego pobytu tutaj, poza sytuacją z 9 maja, nigdy nie spotkałem się z wrogością ze strony Polaków
– podkreślił dyplomata.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl