- Rafał Trzaskowski w rozmowie z “Super Expressem” przyznał, że ma dylemat
- Prezydent Warszawy zastanawia się, w których wyborach wystartować w przyszłym roku
- Trzaskowski ocenił, że najlepszym rozwiązaniem w przyszłych wyborach parlamentarnych jest jedna lista wyborcza opozycji
- Polityk zapowiedział, co opozycja zamierza zrobić z krajem po zwycięstwie wyborczym
- Jednymi z głównych punktów są walka z kryzysem klimatycznym oraz rozdział państwa od Kościoła
- Zobacz także: Wołodymyr Zełenski: Rosja przegrała już nie tylko bitwę o Charków
Rafał Trzaskowski szczerze
Przede mną poważna decyzja, czy powinienem wystartować w wyborach parlamentarnych, czy samorządowych.
– przyznał w wywiadzie dla “Super Expressu” prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Zdecydowałbym się na taki ruch, tylko jeśli miałoby to się przyczynić do wypracowania szerszego porozumienia opozycji. Z drugiej strony jest moja pasja – Warszawa.
– przekonywał.
Jedna lista opozycji
Trzaskowski podobnie jak Tusk należy do zwolenników upchnięcia całej opozycji na jedną listę wyborczą.
Szukam tego, co łączy, szukam punktów wspólnych, dlatego cieszę się, że udało się namówić wszystkie partie opozycyjne do zgromadzenia wokół punktów samorządowych i uznania ich za podstawę programu przyszłego rządu.
– mówił, dodając, że to program jest najważniejszy.
Pamiętajmy, że celem jest wygrana, ale też wspólny pomysł na najważniejsze wyzwania stojące przed krajem. Droga do ich ograniczenia są rozmowy programowe, współpraca wszystkich środowisk demokratycznych i ograniczenie osobistych ambicji
– tłumaczył włodarz stolicy.
Polacy mają nadzieję na zmianę kursu. Na zajęcie się serio edukacją, służbą zdrowia, finansami publicznymi i budżetami domowymi obywateli, których przygniata dzisiaj inflacja, drożyzna i dramatyczne koszty kredytów. Oczekują, że uporządkujemy nasze relacje z sąsiadami i będziemy wspierać jedność Unii i NATO. To wszystko jednoczy opozycję.
– zarzekał się Trzaskowski.
Oferta programowa opozycji
Wśród najważniejszych punktów programu opozycji Trzaskowski wymienił m.in. praworządność i przywrócenie istotnej roli Polski na arenie międzynarodowej, a także walkę z kryzysem klimatycznym i rozdział państwa od Kościoła. Zapewnił, że utrzymane zostaną duże programy społeczne jak 500 plus.
Trudno będzie mówić o równych, uczciwych wyborach samorządowych, a potem prezydenckich, jeśli nie wygramy parlamentarnych. Trzeba powiedzieć wyraźnie – Jarosław Kaczyński musi przegrać wybory parlamentarne, żeby Polacy mogli w sposób wolny i uczciwy wybrać swojego prezydenta.
– przekonywał prezydent stolicy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMF 24