- Premier Estonii Kaja Kallas podkreśliła, że Ukraina nie może negocjować z Moskwą będąc w defensywie.
- Zauważyła, że Europa i świat musi dobrze poprowadzić negocjacje, aby traktat pokojowy był faktycznie gwarantem bezpieczeństwa.
- Jej zdaniem, nie można pozwolić na ustępstwa wobec Rosji, które pobudzą ją do dalszej eskalacji konfliktu.
- Zobacz także: Ursula von der Leyen przyjedzie do Polski, ale pod jednym warunkiem
Ukraina musi być w stanie negocjować z Rosją z pozycji siły, aby nie zachęcać Moskwy do dalszych agresywnych działań
– stwierdziła w Sztokholmie Kaja Kallas.
Podkreśliła, że społeczność międzynarodowa musi uniknąć tzw. złego pokoju, który wcześniej, czy później doprowadzi do kolejnego konfliktu.
Źle wynegocjowany pokój dla Ukrainy oznaczałby zły pokój dla nas wszystkich
– oceniła premier Estonii.
Według niej poddanie się Putinowi jest o wiele bardziej niebezpieczne niż prowokowanie go.
Wszystkie te pozornie małe ustępstwa na rzecz agresora prowadzą do wielkich wojen. Popełniliśmy ten błąd już trzy razy
– zauważyła.
Włochy i Węgry naciskają na negocjacje pokojowe
W środę Włochy i Węgry wezwały Ukrainę do zawarcia rozejmu. Chcą też, żeby priorytetem Unii Europejskiej przed przyszłotygodniowym szczytem było podjęcie rozmów pokojowych z Rosją. Stanowisko Rzymu i Budapesztu stoi w sprzeczności z nastawieniem innych państw członkowskich UE, w tym Polski, które chcą twardszej polityki wobec Moskwy w związku z jej inwazją na Ukrainę.
Włoski plan pokojowy zakłada wstępne zorganizowanie zawieszenia broni na Ukrainie przy udziale ONZ, UE i OBWE, a także traktat o terytoriach spornych oraz ogólne wielostronne porozumienie w sprawie gwarancji bezpieczeństwa w Europie.
Czytaj więcej: Ramzan Kadyrow: “Interesuje mnie Polska. Polsko, co ty chcesz osiągnąć?” [+WIDEO]
Zacharowa wyśmiała propozycję Rzymu
Rzecznik rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa oświadczyła, że propozycja Włoch jest nierealistyczna. Zaznaczyła, że Europa nie może dozbrajać Ukrainy i domagać się rozmów pokojowych.
Nie można jedną ręką dostarczać Ukrainie broni, a drugą wymyślać plany pokojowego rozwiązania sytuacji
– stwierdziła rzecznik rosyjskiej dyplomacji.
Jeśli myślą, że Federacja Rosyjska wykorzysta jakikolwiek zachodni plan, to niewiele zrozumieli
– podkreśliła Maria Zacharowa.
Z kolei szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba ocenił, że Rosja zgodzi się na zawieszenie broni tylko wtedy, gdy będzie o krok od porażki.
W środę Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii opublikował sondaż, z którego wynika, że tylko 10 proc. Ukraińców jest gotowych na ustępstwa terytorialne w zamian za pokój.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl