- W najbliższym czasie w Białymstoku będą miały miejsce akcje solidarnościowe z polskimi działaczami na Białorusi.
- Maria Cieszkowska ze Związku Polaków na Białorusi przekazała, że akcja ma związek z aresztem Andrzeja Poczobuta oraz Andżeliką Borys.
- Poinformowała, że Borys został przedłużony areszt domowy, z kolei Poczobut do co najmniej 25 lipca będzie przebywał w areszcie.
- Polskich działaczy zatrzymano za to, że promowali na Białorusi polską kulturę i historię.
- Zobacz także: Małpia ospa. Kto jest najbardziej narażony? Okazuje się, że nie tylko homoseksualiści
Akcje solidarnościowe w Białymstoku odbywają się co miesiąc przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki, przy którym stoją wielkoformatowe zdjęcia Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Akcję organizuje Związek Polaków na Białorusi i Podlaski Oddział Stowarzyszenia Wspólnota Polska.
Dziennikarz i członek zarządu głównego Związku Polaków na Białorusi, Andrzej Poczobut, od czternastu miesięcy przebywa w areszcie. Andżelika Borys opuściła go w marcu, rok po aresztowaniu, ale w areszcie domowym czeka na proces. Zarzuty dotyczą gloryfikowania nazizmu, za co grozi do 12 lat więzienia. Obrońcy praw człowieka uznają Andżelikę Borys i Andrzeja Poczobuta za więźniów politycznych.
Mimo tej pogody, jesteśmy w tym miejscu przy portretach Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta
– oznajmiła Maria Cieszkowska.
Mimo brzydkiej pogody przy pomniku zebrała się grupa ludzi z transparentem, biało-czerwono-białymi parasolami i koszulkami ze zdjęciami represjonowanych Polaków.
Ostatnio na całym świecie bardzo rzadko mówi się o Polakach uwięzionych za polskość. Sytuacja się zmieniła, dużo się wydarzyło na świecie, ale my nie możemy sobie pozwolić zapomnieć o nich, bo oni pokazali swoją mocną postawę, swoje męstwo. Oni nie narzekają na los
– przekazała przedstawicielka Związku Polaków na Białorusi.
Zaapelowała, aby nagłaśniać ich sprawę.
Osobiście dla mnie jest ten dzień wyjątkowo trudny, bo rok temu zostałam wywieziona (…) tu do Polski, bez powrotu do domu. Nie mogę się nie wzruszać
– wskazała.
Powiedziała, że rok przebiegł jej szybko, co miesiąc organizując akcje solidarności i walcząc o swoich kolegów.
Niestety, przez ten rok nic się nie zmieniło. Sytuacja się nie poprawia. Moi drodzy, musimy być mocni. Musimy, na ile jest to możliwe, walczyć
– zaznaczyła.
Mówiła, że wolność to bardzo cenne słowo, gdy porównuje je do tego, co przeżyła.
Wielu z nas jest tutaj w Polsce, nie w domu rodzinnym, ale nie w więzieniu. Z własnego doświadczenia wiem, jakie tam jest życie, w więzieniu, dlatego zachęcam was wszystkich do solidarności, nagłaśniania, modlitwy, napisania listów do wszystkich więźniów politycznych
– zaapelowała Cieszkowska.
Maria Cieszkowska mówiła, że Andżelika Borys przebywa obecnie w areszcie domowym i na ile to możliwe naprawia swoje zdrowie. Andrzej Poczobut ma przedłużony areszt do 25 lipca.
Andżelika Borys została zatrzymana w Grodnie 23 marca ubiegłego roku, najpierw za organizację imprezy kulturalnej Grodzieńskie Kaziuki, którą władze uznały za nielegalną. Została skazana na 15 dni aresztu, ale dodatkowo zarzucono jej podżeganie do nienawiści narodowej i religijnej oraz siania niezgody na tle narodowym, religijnym i językowym.
Dwa dni później, 25 marca, zatrzymany został Andrzej Poczobut oraz działacze Związku Polaków na Białorusi, Irena Biernacka i Maria Cieszkowska. W marcu została zatrzymana także inna działacz Anna Paniszewa. Trzy działaczki z regionalnych oddziałów Związku Polaków na Białorusi wyszły z aresztu w połowie ubiegłego roku i zmuszone zostały do wyjazdu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl