- Witold Waszczykowski gościł we wtorek w TVP Info
- Były minister spraw zagranicznych wypowiedział się o wczorajszym incydencie z udziałem rosyjskiego ambasadora
- Dyplomata FR Siergiej Andriejew przewodził rosyjskim obchodom Dnia Zwycięstwa w Warszawie
- Ambasador został oblany czerwoną farbą podczas składania wieńca na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich
- Na miejscu na dyplomatę czekali już demonstranci, którzy po polsku i ukraińsku skandowali: “złoczyńcy”, “faszyści”, “Putin ch***!”
- Zobacz także: Aleksander Łukaszenka wyznał, o czym rozmawia z Putinem. Niestety, chodzi o Polskę
Witold Waszczykowski o ataku na Andriejewa
Mówiłem od kilku miesięcy, że ambasadora Rosji należy się pozbyć, bo będzie dążył do prowokacji.
– stwierdził eurodeputowany PiS.
Waszczykowski zwrócił uwagę, że Moskwa na pewno wykorzysta to zajście na potrzeby własnej propagandy.
Ambasador Rosji ewidentnie prowokował. Mówiłem od kilku miesięcy, że należy się go pozbyć, bo będzie dążył do prowokacji. Apelowałem, żeby ściągnąć naszego ambasadora ze względów bezpieczeństwa, a tego ambasadora wysłać na rekolekcje czy refleksje do Moskwy.
– powiedział Waszczykowski.
Były szef polskiej dyplomacji przyznał natomiast, że “niestety naszym obowiązkiem jest go chronić”.
Żeby nie wiem jak pluł na nas, nie powinniśmy do tego dopuścić. Rosjanie to oczywiście wykorzystają i to był nasz błąd, żeśmy mu pozwolili do tej prowokacji doprowadzić. Niestety z bolącym sercem muszę to przyznać.
– wyznał polityk.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy