- Solidarna Polska chce, aby kolejny pakiet sankcji wystosowany przez polski rząd objął również Gerharda Schroedera
- Schroeder był kanclerzem RFN w latach 1998–2005 i zasłynął z bardzo zażyłych stosunków z Władimirem Putinem
- Po ustąpieniu z urzędu zaangażował się w budowę gazociągu Nord Stream
- Od 2017 roku jest szefem rady nadzorczej w rosyjskim koncernie naftowym Rosnieft
- W sprawie “wpisania Schroedera na czarną listę” wypowiedział się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta
- Zobacz także: Mateusz Morawiecki: Rosja chce odbudować państwo typu postsowieckiego
Solidarna Polska chce wpisania Schroedera na czarną listę
Skierowałem pismo do pana ministra Konrada Szymańskiego, by w kolejnym pakiecie sankcyjnym Polska wnioskowała o wpisanie na listę osób objętych sankcjami unijnymi Gerharda Schroedera.
– poinformował Sebastian Kaleta.
Kanclerz Schroeder, co jest bardzo ważne w jego aktywności, również wobec Polski, wskazywał w swoich wywiadach, że ma wątpliwości, czy Polska jest jeszcze demokracją. Ale jednocześnie prosił o zrozumienie sytuacji w Rosji. A kilka tygodni przed inwazją na Ukrainę wyrażał zrozumienie dla przemieszczania się wojsk rosyjskich ku granicom Ukrainy. Sugerował, że Rosja jest prowokowana przez manewry NATO.
– przypomniał wiceszef resortu sprawiedliwości.
Kaleta stwierdził następnie, że propozycja polskiego rządu byłaby swoistym testem dla Niemiec i Unii Europejskiej.
Bo jeśli architekt politycznej współpracy Putina z UE nie jest objęty sankcjami, to chyba mamy pewien problem.
– podsumował polityk Solidarnej Polski.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy