- W czwartek przed sądem apelacyjnym w Gdańsku rozpoczął się proces odwoławczy ws afery Amber Gold
- Prokuratura domaga się najwyższej możliwej kary dla Marcina P. i Katarzyny P. tj. odpowiednio 25 i 15 lat więzienia
- Obrońcy domagał się uchylenia sprawy ze względu na zastrzeżenia pracy sądu I instancji
- Sprawa Amber Gold toczy się od 2012 roku, gdy zatrzymano założyciela piramidy finansowej
- Zobacz także: Unia Europejska wprowadzi obowiązek magazynowania gazu. Pracami pokieruje Polak
Przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku rozpoczął się proces odwoławczy ws. afery finansowej Amber Gold. Apelację po nieprawomocnym wyroku skazującym Marcina P. i Katarzynę P. wydanym w październiku 2019 r. przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, wnieśli obrońcy oskarżonych i prokuratura.
Zdaniem prokuratury Marcin P. i Katarzyna P. zasługują oni na to, aby wymierzyć im najsurowszą z kar przewidzianych przez kodeks karny.
Prokuratura wniosła o kary: 15 lat pozbawienia wolności dla Katarzyny P. oraz 25 lat więzienia dla Marcina P.
Obrońca oskarżonego Marcina P. adwokat Michał Komorowski przekazał, że domaga się uchylenia sprawy i przekazania do ponownego rozpoznania z uwagi na zastrzeżenia co do procedowania sądu I instancji. Natomiast obrońca Katarzyny P. chce uniewinnienia swojej klientki.
Czytaj więcej: Janusz Kowalski chce rozliczenia dwóch polityków robiących interesy z Rosją. Podał dwa nazwiska
Sprawa twórcy Amber Gold
W październiku 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał Marcina P., twórcę Amber Gold, na 15 lat więzienia, a Katarzynę P. na 12,5 roku więzienia. Z uwagi na obszerność sprawy sąd ukończył pisemne uzasadnienie wyroku w lipcu 2020 r. Uzasadnienie wyroku liczy 9345 stron i zajmuje około 47 tomów akt sprawy.
Marcin P. przebywa w areszcie od sierpnia 2012 r. Katarzyna P. została aresztowana w kwietniu 2013 r. W październiku 2021 r. sąd uchylił jej areszt. Sąd zastosował wobec oskarżonej wolnościowe środki zapobiegawcze. Katarzyna P. jest pod dozorem policji – trzy razy w tygodniu musi zgłaszać się na komisariat i nie może opuszczać miejsca pobytu, nie może kontaktować się ze współoskarżonym i świadkami, ma zakaz opuszczania kraju, została też pozbawiona paszportu.
Według prokuratury, Marcin P. i jego żona Katarzyna P. w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Oskarżenie dotyczy także prowadzenia działalności parabankowej i prania brudnych pieniędzy. Według prokuratury, Katarzyna P. i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
rmf24.pl