Zobacz też: Wołodymyr Zełenski reaguje na zwycięstwo Macrona. “Prawdziwy przyjaciel Ukrainy”
Ku pamięci
23 dnia kwietnia po raz dziewiąty wyruszył pieszy rajd historyczny, mający na celu utrzymywać pamięć o majorze i Zaporczykach. Hieronim Dekutowski był partyzantem, cichociemnym, dowódcą Armii Krajowej na Lubelszczyźnie, a także żołnierzem kampanii wrześniowej. Grupa Historyczna „Zgrupowanie Radosław” wraz z burmistrzem Bełżyc (skąd rajd wyruszył) planują inną trasę na każdą kolejną edycję wydarzenia. Wspomniany burmistrz, Ireneusz Łucka, oznajmił:
Jesteśmy bardzo dumni z tradycji, która powstała. Rajd jest organizowany od 2013 roku. Okres pandemii troszkę zahamował rozwój pięknej inicjatywy. Przypomnę, że w 2019 roku w rajdzie uczestniczyło około 700 uczestników. To był największy rajd historyczny w Polsce.
Śladami “Zapory”
Patronat nad marszem objął lubelski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Komendant Rajdu Zapory, Rafał Dobrowolski, powiedział:
Pierwszego dnia maszerujemy 19 km do Nałęczowa. Zawsze jest tak, że dobieramy trasę pod kątem historycznym. Co roku idziemy inną trasą. Odwiedzamy miejsca, w których odbywały się konkretne, ważne dla nas wydarzenia historyczne, głównie związane z „Zaporą”.
Drugi dzień rajdu rozpoczęto Mszą świętą sprawowana w kościele pod wezwaniem św. Pawła w Bełżycach. Potem Kawaleria Kowalów z Borowa nad Wisłą wykonała pokaz musztry kawaleryjskiej. Na końcu uczestnicy oglądali spektakl teatralny “Zapora. Nigdy się nie poddamy”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Radio Maryja