- Olaf Scholz w ciągu dwóch miesięcy wojny nie zmienił polityki wobec Federacji Rosyjskiej
- Kanclerz Niemiec pozostaje nieprzejednany także w kwestii ukraińskiej
- Zdaniem komentatorów, brak rewizji dotychczasowej optyki na sprawę Kijowa zaowocuje jeszcze silniejszymi tarciami w niemieckim obozie władzy
- Scholz podczas wtorkowej konferencji prasowej bronił swojej decyzji o dalszym wstrzymywaniu dostaw broni ciężkiej dla Ukrainy
- Zobacz także: Wołodymyr Zełenski: Rosja jest sponsorem terroryzmu, a jej siły zbrojne organizacją terrorystyczną
Olaf Scholz ma problemy
Jak tak dalej pójdzie to w Niemczech koalicja wyleci w powietrze i dojdzie do podmiany kanclerza w trakcie kadencji. SPD zostanie zamieniona na CDU a Olaf Scholz na Friedricha Merza.
– uważa korespondent TVP w Niemczech Cezary Gmyz.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej kanclerz Olaf Scholz tłumaczył, dlaczego Niemcy będą nadal wstrzymywać się z dostawami ciężkiej broni dla Ukrainy, jednak kilka powodów podanych przez szefa rządu nie odpowiada prawdzie.
– pisze z kolei w środę „Die Welt”.
Kanclerz odpiera zarzuty mediów i opozycji, broniąc się tym, że Niemcy już na początku rosyjskiej inwazji “podjęły zdecydowane działania” które skłoniły Europę do pójścia za przykładem Berlina.
Jak wskazuje medium, “wiodąca rola Niemiec” pojawiająca się w narracji używanej przez kanclerza nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Scholz po raz pierwszy poinformował o chęci dostarczania broni Ukrainie za pośrednictwem Twittera 26 lutego. Tego dnia Belgia, Czechy i USA zapowiedziały już dostarczenie Ukrainie ręcznych wyrzutni rakiet.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Jak tak dalej pójdzie to w Niemczech koalicja wyleci w powietrze i dojdzie do podmiany kanclerza w trakcie kadencji. @spdde zostanie zamieniona na @CDU a @OlafScholz na @_FriedrichMerz
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) April 20, 2022
Tysol