- Dzisiaj minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że Polska wypowiedziała kontrakt na szczepionki Covid-19 firmy Pfizer
- Zdaniem szefa resortu, polski rząd wykorzystał przesłankę dot. niespodziewanych sytuacji znajdującą się w umowie
- Polska chciała przekierować fundusze na szczepionki w stronę opieki nad ukraińskimi uchodźcami
- Rząd liczy się również z ewentualnym konfliktem prawnym, lecz zamierza także rozmawiać z innymi dostawcami szczepionek
- Komisja Europejska zapowiedziała, że rozumie powody jakimi kierowała się Polska i zapewnia, że będzie uczestniczyć w dalszych negocjacjach
- Zobacz także: Adam Niedzielski: “Musimy z pewnym niepokojem patrzeć na wrzesień”
Ministerstwo Zdrowia wypowiedziało kontrakt na szczepionki przeciw Covid-19 firmy Pfizer, ponieważ obecnie są znacznie mniejsze zapotrzebowania. Niewykluczone, że jeszcze w tym miesiącu zniesiony zostanie stan epidemii.
Już w zeszłym tygodniu minister Adam Niedzielski sygnalizował w Polsat News, że Polska chce wykorzystać klauzulę dotyczącą niespodziewanych sytuacji i to jest – według resortu – wystarczająca przesłanka, żeby prowadzić bardziej agresywne negocjacje z firmą Pfizer.
Polska chciała uelastycznienia kontraktów szczepionkowych tak, aby pieniądze te przeznaczyć na opiekę nad uchodźcami z Ukrainy. Jednak Komisja Europejska nie chciała rozłożyć dostaw i płatności za te dostawy w czasie.
Chcieliśmy rozłożyć te dostawy na 10 lat i płacić wtedy, kiedy otrzymamy szczepionki. Niestety, spotkaliśmy się z kompletnym brakiem elastyczności po stronie producentów
– zauważył minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z TVN24.
Pod koniec zeszłego tygodnia skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej. Poinformowaliśmy zarówno Komisję Europejską, jak i głównego producenta szczepionek, że odmawiamy przyjmowania szczepień w tej chwili, odmawiamy wykonywania płatności
– poinformował.
Minister zdrowia przyznał, że polski rząd liczy się z konfliktem prawnym, lecz to nie stoi na przeszkodzie by rozmawiać z innymi dostawcami szczepionek o rozwiązywaniu umów lub zmiany terminu dostaw oraz płatności.
Zaczęliśmy od Pfizera, w kolejnych dniach, tygodniach, będziemy rozmawiali z kolejnymi firmami i mamy nadzieję, że wykażą większą elastyczność
– zapowiedział Niedzielski.
Niedzielski dodał, że jest rozczarowany postawą zarówno Komisji Europejskiej, jak i producentów szczepionek.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Łagodna reakcja KE?
W odpowiedzi na działania polskiej strony, Komisja Europejska ustami rzecznika Stefana De Keermaeckera zareagowała nadzwyczaj w łagodny sposób. Poinformował on bowiem, że Bruksela rozumie rozterki polskiego rządu oraz obecnej sytuacji geopolitycznej.
Zostaliśmy poinformowani przez polskie władze o tej decyzji. (…) Kraje członkowskie są związane zobowiązaniami wynikającymi z kontraktu, ale Komisja Europejska oczywiście rozumie trudną sytuację, w jakiej znalazła się Polska
– powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keermaecker.
Jak dodał, KE będzie starać się ułatwiać rozmowy między polskimi władzami a firmą, by znaleźć pragmatyczne rozwiązanie dla tej specyficznej sytuacji, z którą konfrontuje się Polska.
rmf24.pl