- Po wtorkowym głosowaniu, Senat głosami 52 senatorów odrzucił wniosek o odwołanie z funkcji marszałka Tomasza Grodzkiego
- Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości chcieli usunąć marszałka za wcześniejszą skandaliczną wypowiedź
- Wicemarszałek senatu Marek Pęk z PiS w uzasadnieniu wniosku stwierdził, że Grodzki po takich działaniach sam powinien odejść ze stanowiska
- Zobacz także: PFN finansuje lekcje języka polskiego dla uchodźców z Ukrainy
We wtorkowym głosowaniu Senat odrzucili wniosek o odwołanie Grodzkiego z funkcji marszałka. Za głosowało 45 senatorów, przeciw było 52, a jeden się wstrzymał.
Dymisji marszałka chciało Prawo i Sprawiedliwość za sugestię, że polski rząd “finansuje zbrodniczy reżim Putina”, którą Grodzki wygłosił pod koniec marca w orędziu skierowanym do Rady Najwyższej Ukrainy.
Muszę Was przeprosić za to, że niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów
– stwierdził wówczas Tomasz Grodzki.
W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom – finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi
– kontynuował swój wywód marszałek Senatu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
“Grodzki ponosi za to odpowiedzialność”
Marek Pęk, uzasadniając wniosek o odwołanie Grodzkiego, stwierdził, że nie posiada on kwalifikacji politycznych, ale przede wszystkim moralnych do sprawowania tak wysokiego urzędu.
Gdyby miał odrobinę odwagi i honoru to by się zrzekł immunitetu i poddał osądowi wymiaru sprawiedliwości. Ta kadencja Senatu zapisze się w historii szczególnie haniebnie. To w tej kadencji podnoszą się coraz częściej głosy mówiące o likwidacji Senatu. Autorytet Senatu cierpi i upada. Odpowiedzialność za to ponosi marszałek Grodzki i dlatego wnioskujemy o jego dymisję
– podkreślił wicemarszałek Senatu.
Tomasz Grodzki został marszałkiem w listopadzie 2019 r., kiedy po jesiennych wyborach parlamentarnych PiS straciło Senat.
dorzeczy.pl