- Emmanuel Macron wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich we Francji
- Najnowsze sondaże dają wyraźną przewagę ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi
- Według badania pracowni Opinion Way-Kea, przywódca Francji może liczyć na 55 procent głosów w drugiej turze
- Marine Le Pen według przewidywań uzyska dużo gorszy wynik na poziomie 45 procent
- Niemal wszyscy kandydaci udzielili poparcia urzędującemu prezydentowi
- Zobacz także: Julia Tymoszenko do Niemców: Bierzcie przykład z Polski
Emmanuel Macron prowadzi w wyścigu prezydenckim
Jak wskazuje sondaż pracowni Opinion Way-Kea, Emmanuel Macron wygra w drugiej turze osiągając poparcie 55 procent. Z kolei jego konkurentka Marine Le Pen może liczyć na 45 procent głosów.
Co ciekawe, niemal wszyscy kandydaci startujący w pierwszej turze udzielili poparcia Macronowi, w tym socjaliści i komuniści. Republikanka Valerie Pecresse, socjalistyczna mer Paryża Anne Hidalgo, szef Koalicji Zielonych Yannick Jadot oraz komunista Fabien Roussel – zadeklarowali swoje poparcie dla ubiegającego się o reelekcję prezydenta, któremu daleko do reprezentowania interesów klasy robotniczej.
W te tony próbuje natomiast uderzyć Le Pen.
Zwolennicy Marine Le Pen są skoncentrowani wśród osób o najniższych dochodach, wśród aktywnej i pracującej Francji. Rozszczepienie między Francją elit a Francją dołów nadal rośnie w siłę.
– zauważa dyrektor departamentu opinii instytutu Ifop Jerome Fourquet na łamach dziennika “Le Figaro”.
Z kolei lider Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon zaapelował, aby “nie głosować na skrajną prawicę”, czym tak naprawdę wyraził poparcie dla Macrona.
Do głosowania na Marine Le Pen wezwał jedynie prawicowy publicysta Eric Zemmour.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Interia