- Francja wybiera, kto zostanie jej prezydentem; w niedzielę odbyła się pierwsza tura wyborów.
- Po przeliczeniu 96 procent głosów Emmanuel Macron uzyskał 27,41 procent poparcia.
- Szefowa Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen może pochwalić się wynikiem na poziomie 24,03 procent.
- Największymi przegranymi pierwszej tury wyborów są prawicowy publicysta Eric Zemmour oraz reprezentantka Republikanów Valerie Pecresse.
- Zobacz także: Wołodymyr Zełenski: Stanowisko Niemiec zmienia się na korzyść Ukrainy
Francja wybiera
Po obliczeniu 96 procentu głosów w niedzielnej pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji ubiegający się o reelekcję prezydent Emmanuel Macron uzyskał 27,41 proc. głosów, a na szefową Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen zagłosowało 24,03 proc. wyborców.
– poinformowała agencja Reutera.
Wynik wyborów prezydenckich potwierdza polityczną rekompozycję Francji. Zamiast starego podziału na prawicę i lewicę wzmacnia się podział na Francję “dołów” i “góry”, bogatą i biedną.
– uważa dyrektor departamentu opinii instytutu Ifop Jerome Fourquet w rozmowie z dziennikiem “Le Figaro”.
Dosyć wysokie poparcie dla Marine Le Pen staje się przedmiotem wnikliwych analiz komentatorów. Fourquet zauważa, że szefowa Zjednoczenia Narodowego adresowała swój przekaz przede wszystkim do francuskiej klasy robotniczej.
Zwolennicy Marine Le Pen są skoncentrowani wśród osób o najniższych dochodach, wśród aktywnej i pracującej Francji. Rozszczepienie między Francją elit a Francją dołów nadal rośnie w siłę.
– zauważa Fourquet.
Badacz skupił się również na klęsce Erica Zemmoura, który jesienią ubiegłego roku zdominował debatę publiczną kwestiami tożsamościowymi. Prawicowy publicysta nie utrzymał jednak dobrej prasy i skończył przygodę z wyborami osiągając wynik 7 procent.
Punktem zwrotnym w kampanii stała się jednak wojna w Ukrainie. Zemmour, czarny koń kampanii, po pierwsze był krytykowany za jego ideologiczną bliskość z reżimem Putina oraz z powodu wyrzeczenia się jego pola kompetencji jako wizjonera na poziomie geopolitycznym i historycznym.
– uważa Fourquet, wskazując na główne przyczyny porażki prawicowca.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Salon24