- Jarosław Kaczyński udzielił obszernego wywiadu dla niemieckiej gazety “Welt am Sonntag”, w którym krytykuje postawę niemieckiego rządu
- Wicepremier ds. bezpieczeństwa ostrzegł Berlin przed ponowieniem relacji biznesowych z Rosją
- Podkreślił, że dzięki opłatom za gaz i ropę prezydent Władimir Putin umacniał swoją pozycję militarną
- Wspomniał również o niewypłaconych przez Niemcy reparacjach za szkody wyrządzone Polsce podczas II wojny światowej
- Zobacz także: Rosyjski żołnierz wściekły na prezydenta Rosji. “Putin to osioł, jest skończony”
Jestem bardzo niezadowolony z zachowania niemieckiego rządu. Niemcy mogłyby dostarczyć więcej broni. I Niemcy mogłyby opowiedzieć się w UE za embargiem na ropę naftową (…). Nie wolno nam stale wspierać wielkiego mocarstwa, jakim jest Rosja, miliardowymi opłatami za zakup energii. Jest to politycznie i moralnie niedopuszczalne. To musi się skończyć, a Niemcy powinny wreszcie zająć jasne stanowisko w tej sprawie
– oświadczył Jarosław Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie dla “Welt am Sonntag” podkreślił, że nie chodzi tutaj wyłącznie o embargo na gaz, gdyż potrzeba na nie więcej czasu. Wskazał, że dochody Rosji z biznesu naftowego są cztery-pięć razy wyższe niż z biznesu gazowego.
To po prostu tak nie działa. Wolność nigdy nie jest tania. Chodzi tu także o ochronę demokratycznego świata przed Putinem. Kanclerz Scholz również powinien to zrozumieć
– przekonywał w niemieckiej gazecie, wicepremier ds. bezpieczeństwa.
Wyraził również swoje niezadowolenie z roli Niemiec w Europie, która powinna być w jego przekonaniu bardziej konstruktywna. Przekonywał, że ostatnie dziesięciolecia były właściwie próbą powtórzenia konstrukcji byłego kanclerza Rzeszy Otto von Bismarcka – dominacja Niemiec, ale w ramię w ramię z Rosją.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Niemieckie reparacje wojenne
Wicepremier wspomniał również o niewystarczających reparacjach wojennych, które Niemcy nie wypłaciły Polsce za zniszczenie naszego kraju w trakcie II wojny światowej.
Oczywiście kontekst jest dziś inny niż w XIX wieku. W gruncie rzeczy jest to jednak to samo zachowanie. Niemcy nie mają żadnych moralnych podstaw, by dominować w Europie. Niemcy nadal nie rozliczyły się w wystarczającym stopniu z II wojny światowej i wciąż nie wypełniły swoich zobowiązań finansowych
– zaznaczył wicepremier.
Podkreślił, że Niemcy nadal muszą wypłacić Polsce wysokie kwoty, a kwestia ta musi zająć ważne miejsce w sąsiedzkich i partnerskich relacjach i powinna zostać rozwiązana.
Kaczyński nie ukrywa, że życzyłby sobie większego zaangażowania wojsk amerykańskich w Polsce w ramach wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego. Chciałby on, aby Amerykanie zwiększyli swoją obecność w Europie z dotychczasowych 100 tys. żołnierzy do 150 tys., co miałoby odstraszyć rosnącą agresję Rosji.
Wschodnia flanka musi być w przyszłości znacznie lepiej chroniona niż dotychczas. Spójrzmy prawdzie w oczy: żołnierze amerykańskiej potęgi nuklearnej są najsilniejszym czynnikiem powstrzymującym Rosję przed atakiem na kraje NATO i zapewniają nam największe bezpieczeństwo.
– ocenił Kaczyński.
rmf24.pl