- Jarosław Kaczyński w rozmowie z “Gazetą Polską” stwierdził, że okrucieństwo wojsk rosyjskich na Ukrainie podyktowane jest bezradnością wobec twardego oporu obrońców
- Prezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że “ludobójstwo” jak sam określił, prędko się nie skończy
- Wicepremier powiedział, że Moskwa przygotowuje się do nowej ofensywy, lecz nie wiadomo jak przełoży się ona na postępy na froncie
- Zdaniem prezesa PiS, należy wzmocnić sankcje na Rosję poprzed uderzenie w ropę i porty
- Zobacz także: Najnowszy sondaż: Polacy ocenili politykę PiS wobec Rosji
Jarosław Kaczyński o sankcjach na Rosję
W ocenie wicepremiera wojna nie skończy się szybko, gdyż panująca sytuacja “nie spotyka się z adekwatną odpowiedzią świata”. Kaczyński w rozmowie z “Gazetą Polską” przekonuje, że należy wzmocnić sankcję i uderzyć “w to, co Moskwę zaboli”, czyli ropę i porty.
Zachód musi chcieć uderzyć Rosję na poważnie. Takie sankcje zadziałałyby szybko. Nie z dnia na dzień, lecz szybko. Jednak cały czas w tej sprawie jest weto Niemiec.
– wskazywał wicepremier.
Kaczyński ocenił, że postawa Niemiec wynika z uzależnienia od rosyjskich surowców, a także wspólnych interesów obu państw.
Niemcy ciągle widzą się w roli partnera Moskwy.
– przypomniał Kaczyński.
Nadchodzi nowa rosyjska ofensywa?
Ściągają wojska z różnych części świata, ale nikt nie potrafi odpowiedzieć, czy te siły zmienią sytuację na froncie.
– mówił prezes PiS.
Należy przychylić się do jednego z ostatnich komunikatów Pentagonu, w którym mowa jest o długiej wojnie. Też tak uważam.
– stwierdził Przewodniczący Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy