- Według Michaiła Chodorkowskiego kolejnym krokiem Putina ma być atak na Polskę lub jeden z krajów bałtyckich.
- Rosyjska propaganda przekonuje opinię publiczną, że potrzebny jest korytarz lądowy do Kaliningradu.
- Chodorkowski twierdzi, że Putin już teraz uważa, że jest w stanie wojny z NATO.
- Zobacz także: Rosjanie blokują statki na Morzu Czarnym. Świat zagrożony brakiem żywności
Opozycjonista na emigracji, Michaił Chodorkowski, w rozmowie z francuskim dziennikiem “Le Figaro” przewiduje, że kolejnym celem ataku Putina ma być Polska lub kraje bałtyckie. Według Chodorkowskiego propaganda rosyjska już przygotowuje rosyjską opinię publiczną o konieczności utworzenia korytarza lądowego do Kaliningradu oraz konieczności ukarania Polski. W jego opinii nie jest wykluczone bombardowanie Polski.
Rosja jest już w stanie wojny z NATO
Opozycjonista uważa, że Putin już obecnie jest w stanie wojny z NATO, a wszelkie próby porozumienia, chociażby ze strony prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, odbiera jako oznakę słabości i zachętę do dalszego działania. Prezydent Macron nie jest dla niego przedstawicielem demokracji, a jedynie mniejszości – to Putin ma być w swoich oczach reprezentantem większości i prawdziwej demokracji, jaką jest Rosja.
Imperialistyczne plany Putina
Chodorkowski twierdzi również, że Putin, pod koniec życia, chce stworzyć imperium i nie zamierza zatrzymać się na Ukrainie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
forsal.pl