- Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży wytłumaczył, dlaczego polski rząd tak mocno zaangażował się organizacyjnie i finansowo w pomoc dla uchodźców
- Zauważył, że Polska nie mogła czekać na środki unijne, aby otworzyć polskie granice dla uciekinierów z Ukrainy
- Podkreślił również, że ostrzał rakietowy na zachodniej Ukrainie w pobliżu Polski, były sygnałem ostrzegawczym od prezydenta Władimira Putina
- Poboży skrytykował także, ataki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska w kierunku polskiego rządu
- Zobacz także: Mateusz Morawiecki w Kijowie: Naszym obowiązkiem jest być tam, gdzie wykuwa się historia
Gdybyśmy czekali na środki unijne, to podejrzewam, że mielibyśmy gigantyczny kryzys humanitarny w Polsce i na pograniczu polsko-ukraińskim. My nie wahaliśmy się i jako odpowiedzialne państwo zaangażowaliśmy swoje środki
– tłumaczył Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Wiceminister skomentował również ataki rakietowe na terenie zachodniej Ukrainy, bardzo blisko polskiej granicy. Stwierdził, że ataki te, szczególnie na Lwów były odpowiedzią na wizytę Premiera Mateusza Morawieckiego, Wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego oraz premierów Czech i Słowenii.
To sygnał ostrzegawczy wysłany przez Władimira Putina
– ostrzegał Błażej Poboży.
Zaznaczył, że Ukraina odnosi sukcesy, bądź nawet zwycięstwo w obszarze komunikacyjnym, zarówno w mediach społecznościowych, jak i tradycyjnych.
Wielu mogłoby się uczyć tego, jak prezydent, rząd i Ukraińcy komunikują to starcie. W zasadzie oglądając oficjalne kanały można odnieść wrażenie, że stroną, która zwycięża, w wymiarze komunikacyjnym, jest strona ukraińska. A przecież kolejne obszary są zajmowane przez agresora
– dodał.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Odpowiedź na zarzuty Donalda Tuska
W rozmowie w Polsacie odniósł się do słów Donalda Tuska wypowiedzianych w sobotę podczas kongresu programowego Platformy Obywatelskiej “Bezpieczna Polska’. Tusk stwierdził, że Polacy są gotowi pomagać uchodźcom z Ukrainy, ale potrzebują wsparcia ze strony państwa. Powiedział też, że CBA i Orlen mają puste ośrodki, które można by wykorzystać do tego celu.
W tej wypowiedzi jest tyle prawdy, co w wypowiedziach o wojnie prezydenta Putina na stadionie w Łużnikach
– skomentował Poboży.
To jest tak, jakby Donald Tusk wyszedł wczoraj i napluł w twarz funkcjonariuszom służb podległych resortowi, czyli Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej. Mamy do czynienia z oczywistym kłamstwem
– podsumował.
Zaznaczył, że przez trzy tygodnie udało się wytworzyć w Polsce coś na kształt zjednoczenia narodowego i Donald Tusk swoją wypowiedzią to zniszczył.
Do słów Tuska w sobotę odniósł się wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, który zapewnił, że w ośrodku CBA w Lucieniu przebywa 200 uchodźców, są to żony i dzieci funkcjonariuszy Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy.
Donald Tusk twierdzi, ze ośrodek szkoleniowy CBA w Lucieniu stoi pusty.
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) March 19, 2022
Tymczasem w Lucieniu jest 200 uchodźców – żony i dzieci funkcjonariuszy ukraińskiej służby antykorupcyjnej NABU
Pusta jest jedynie głowa tego, kto tak perfidnie kłamie. Wstyd
tvp.info