- Do zdarzenia doszło około 5 rano, w trakcie tradycyjnego festynu.
- Na razie wiadomo o czterech ofiarach śmiertelnych, w tym jednym dziecku.
- Ciężko rannych jest 12 osób, pozostałych 20 ma lekkie obrażenia.
- Zobacz także: Coraz więcej rosyjskiej ropy trafia do Indii
Belgia. Kierowca stratował tłum
Informacje na temat poszkodowanych przekazał Jacques Gobert, burmistrz sąsiedniego miasta La Louviere.
– Samochód wjechał od tyłu z dużą prędkością. Mamy kilkudziesięciu rannych i niestety kilka osób, które zginęły
– relacjonował.
– Brak słów, to straszne. Po przybyciu na miejsce katastrofy zobaczyłem ciała rozrzucone po ulicy, zobaczyłem cierpiących ludzi. To coś niewyobrażalnego
– dodał, cytowany przez portal RTL Info.
Kierowca został złapany w trakcie próby ucieczki. Nie wiadomo na razie, jaka była jego motywacja bądź czy był to wypadek. Media nieoficjalnie podają, że sprawcą tragedii mógł spowodować kierowca ścigany przez policję. W mieście wszystkie służby postawione zostały w stan gotowości.
Wydarzenia ze Strépy-Bracquegnies skomentował premier Belgii Alexander de Croo. Podkreslił że lokalna wspólnota dostała cios w samo serce, gdy przygotowywała się do świętowania.
– Moje myśli są z ofiarami i ich rodzinami. Moje wsparcie kieruję również do służb ratowniczych, dziękując za ich pomoc
– napisał polityk.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Wprost