- Jej zdaniem w najbliższym czasie nastąpi także zmiana pozycji naszego kraju.
- Była ambasador USA w Polsce wskazała również na odpowiedzialność „wielkich demokracji Zachodu”, które nie zdołały zapobiec wojnie.
- Mosbacher skrytykowała także Brukselę, która w tej chwili „zajmuje się praworządnością w Polsce i debatuje nad sankcjami”.
- Zobacz także: Narodowy Bank Polski: Inflacja wzrośnie powyżej 12 procent
“W sprawie Rosji to Polska miała rację”
– Wygląda na to, że w sercu Europy musiała wybuchnąć krwawa wojna, żeby niektórzy – zwłaszcza Niemcy – uświadomili sobie konsekwencje wiązania się umowami handlowymi z Moskwą. W sprawie Rosji to Polska miała rację
– powiedziała w rozmowie z Interią była ambasador USA w naszym kraju Georgette Mosbacher.
Była ambasador USA w Polsce wskazała na odpowiedzialność „wielkich demokracji Zachodu”, które nie zdołały zapobiec wojnie.
– USA, Francja, Niemcy i Wielka Brytania, choć teraz działają spójnie, nie potrafiły zapobiec tej wojnie. Prędzej czy później będziemy się musieli z tym faktem zmierzyć. Największe potęgi gospodarcze i militarne świata nie potrafiły zatrzymać dyktatora, rządzącego państwem o PKB Teksasu. Przecież Putin od dekad sugerował, co zrobi – kawałek po kawałku odcinając ziemię Ukrainy i napadając na niepodległe państwa. A jednak Zachód stał biernie
– stwierdziła.
Jej zdaniem w najbliższym czasie nastąpi także zmiana pozycji naszego kraju.
– Polska jest dzisiaj najważniejszym państwem regionu, które koordynuje politykę humanitarną oraz transport broni na Ukrainę. Jesteście w pełnym tego słowa znaczeniu wschodnią flanką NATO – kluczowym elementem architektury bezpieczeństwa kontynentu. Warszawa jest modelowym przykładem stopniowego zwiększania wydatków na obronność oraz modernizacji armii
– powiedziała.
“Polsce należą się przeprosiny”
Mosbacher skrytykowała także Brukselę, która w tej chwili „zajmuje się praworządnością w Polsce i debatuje nad sankcjami”.
– Pora powiedzieć to głośno – jeśli chodzi o problemy z praworządnością, spora część z tego, co docierało na Zachód, była efektem rosyjskiej dezinformacji. Zarówno Unia, jak i Ameryka przyjmowały ją bezkrytycznie
– dodała.
Mosbacher przyznała, że będąc ambasadorem USA w Polsce, krytykowała nasz kraj.
– Tam gdzie trzeba było, krytykowałam. Polska ma problemy z sądami, ale wierzę, że to etap przejściowy. Gdyby było tak źle, jak to przedstawiają w Brukseli, amerykańskie firmy nie inwestowałyby nad Wisłą miliardów dolarów. Uważam, że Polsce należą się przeprosiny. Ze strony Unii i USA. W wielu rzeczach byliście od nas mądrzejsi
– uzupełniła.
W wywiadzie udzielonym Interii była ambasador USA w Polsce opowiedziała się także za szybką integracją Ukrainy z UE. Z kolei w kwestii wejścia Kijowa do NATO stwierdziła, że „nie widzi tego scenariusza jako realistycznego”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Interia, TVP Info