- Rosja obciążona jest coraz większą liczbą sankcji gospodarczych
- Parlamentarzysci Kukiz’15, Porozumienia i Polski 2050 zaproponowali, aby zobowiązać przedsiębiorców do oznacznia produktów pochodzących z Rosji
- Posłowie chcą w ten sposób nakłonić Polaków do niezaopatrywania się w towary pochodzenia rosyjskiego
- Politycy liczą na poparcie innych ugrupowań
- Zobacz także: Turcja: Spotkanie Dmytro Kułeby z Siergiejem Ławrowem
Rosja nie zarobi w Polsce?
Według najnowszych danych, na Rosję nałożono już blisko sześć tysięcy przeróżnych sankcji. Ograniczenia nakładają nie tylko rządy i instytucje publiczne, ale również sektor prywatny.
Kolejnym pomysłem jest ograniczenie kupowania rosyjskich produktów w sklepach. Wiele sieci handlowych (w Polsce m.in. Biedronka i Carrefour) decyduje się na usunięcie ze sprzedaży produktów pochodzących z Rosji.
Wystarczy nie kupować od Rosjan, by doprowadzić ten kraj do upadku.
– zaproponował Piotr Arak, szef Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Sugestię Araka na poważnie potraktowali posłowie Porozumienia, Kukiz’15 oraz Polski 2050. Politycy postulują, aby zobowiązać przedsiębiorców do oznaczania produktów pochodzenia rosyjskiego. Nowelizacja przewiduje, aby po prostu oznaczać towary rosyjską flagą.
W ten sposób chcemy pomóc zwykłym konsumentom w bojkotowaniu rosyjskich towarów. Oznaczenia artykułów nie dla wszystkich są czytelne, a chodzi przecież o świadome podejmowanie decyzji. Musimy zdawać sobie sprawę, że teraz kupowanie rosyjskich produktów oznacza wspieranie machiny wojennej Władimira Putina, która morduje dzieci na Ukrainie.
– mówił Michał Wypij z Porozumienia.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy