- W obliczu agresji Putina na Ukrainie świat odwraca się od Rosji.
- Angielscy dokerzy odmówili rozładunku tankowca z Rosji.
- Sytuacja buntu w porcie w Isle of Grain w południowo–wschodniej Anglii.
- Zobacz także: ABW zatrzymała agenta rosyjskiego GRU. Działał przeciwko Polsce
Bunt angielskich dokerów, którzy nie chcieli rozładować tankowca „Boris Wilkickij” z Rosji, pokazuje sprzeciw wobec agresji Putina.
Dzięki protestowi dokerów odmawiających rozładunku tankowca z rosyjskim gazem, który w piątek rano miał przybić do portu u ujścia Tamizy, statek przekierowano
– pisze „The Guardian”. Dziennik podkreśla jednocześnie, że problem luki prawnej pozwalającej na transport do Wielkiej Brytanii gazu z Rosji nie został rozwiązany..
Skroplony gaz z tankowca, miał trafić do firmy Centrica, właściciela British Gas. Związek zawodowy dokerów Unison ostrzegł, że odmówią rozładunku gazu na ląd. Statek został skierowany gdzie indziej i nie będzie już wchodził do tego portu.
Tankowiec „Pluto” zacumował w czwartek w porcie Foyle w Irlandii Północnej, a „Seacod”, przywożący ropę z terminalu w Primorsku, który odpowiada za 30 proc. eksportu rosyjskiej ropy, zakotwiczył u wybrzeży Liverpoolu
– podaje The Guardian”.
Kontrolowany przez Kreml Gazprom otrzymał ponad 25 milionów funtów od organizacji sektora publicznego w Wielkiej Brytanii
– informuje na Twitterze Kongres Związków Zawodowych.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tvp.info