- Bronisław Komorowski podjął się recenzji działań polskich władz w sprawie bezpieczeństwa Europy Wschodniej
- Były prezydent dobrze ocenia działania Andrzeja Dudy, lecz ma dużo gorsze zdanie na temat rządu
- W opinii gościa RMF FM, Polska “niewiele może” na arenie dyplomacji
- Komorowski uważa, że Putin obudził w narodzie ukraińskim głębokie poczucie wspólnoty
- Zobacz także: Spotkanie Scholz-Putin. “Środki dyplomatyczne nie zostały wyczerpane”
Bronisław Komorowski o działaniach władzy
Ja doceniam wysiłki pana prezydenta w tym zakresie, bo jest bardziej aktywny niż rząd polski. I nie wiem, nie znam kulisów tej polityki, ale dostrzegam pozytywy. Aczkolwiek nie wiem, z czym pan prezydent jeździ za granicę, bo pozycja Polski na arenie międzynarodowej jest tak słaba, że my w zasadzie nic nie możemy proponować i nie mamy z kim układać polityki wspólnej.
– wskazywała była głowa państwa.
Przykładem jest zresztą pan minister Rau, tu propozycja wyszła od OBWE, nie od Polski, więc zdajmy sobie sprawę z tego, że Polska straciła bardzo wiele ze swojej siły i swojej atrakcyjności w ramach świata zachodniego i niewiele dzisiaj może.
– mówił były prezydent, odnosząc się do wczorajszej wizyty szefa polskiej dyplomacji w Moskwie.
Polityk przyznaje jednak, że Kreml został postawiony pod ścianą i z miesiąca na miesiąc próby wywarcia presji na Ukrainę czynią to państwo coraz silniejsze i bardziej skonsolidowane.
Główną porażką Putina jest to, że wyzwolił w narodzie ukraińskim głębokie poczucie wspólnoty i chęć przeciwstawienia się Rosji.
– dodał Komorowski.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy