- Paweł Jabłoński mówił na antenie Polskiego Radia 24 o sytuacji na wschodzie Europy
- Wiceszef resortu spraw zagranicznych nie chce przyznać, że zachodni politycy ponieśli porażkę w rozmowach z Kremlem
- Polityk wskazuje, że Moskwa zaklina rzeczywistość przekonując światową opinię publiczną o swojej niewinności
- Jabłoński przypomniał, że minister Zbigniew Rau uda się we wtorek do Moskwy na rozmowy z Siergiejem Ławrowem
- Zobacz także: Senator PO miał sfałszowane podpisy pod listami poparcia? Policja zatrzymała kolejną osobę
Paweł Jabłoński w Polskim Radiu 24
Wiceminister stwierdził, że Zachód nie może zamykać sobie dróg dyplomatycznych. Przyznał jednak, że opcja “groźby” również musi wchodzić w grę:
Rosja w ostatnich latach złamała chyba wszystkie normy prawa międzynarodowego. Mimo to nie można zupełnie skreślać możliwości rozmowy i odcinać linii komunikacyjnych. To może grozić eskalacją. Komunikacja musi być zachowana. OBWE jest forum dialogu, pod warunkiem, że Rosja będzie chciała tego dialogu. Równolegle musi być ścieżka w postaci potencjalnej groźny sankcji. Tylko to może trafić do Władimira Putina.
– stwierdził Paweł Jabłoński.
Polityk PiS zauważył, że Rosja próbuje przedstawić się jako ofiara całej sytuacji.
To Rosja była jednak stroną atakującą. W 2008 roku zaatakowała Gruzję, a w 2014 roku Ukrainę. Wojna cały czas się tli, dochodzi do groźby eskalacji. Rosja zabijała swoich przeciwników politycznych, także na terytorium państw NATO i UE. Mamy do czynienia z państwem agresywnym, które łamie międzynarodowe prawo. Jednocześnie kreuje się na ofiarę.
– powiedział na antenie Polskiego Radia 24.
Gość rozgłośni przypomniał, że we wtorek w Moskwie odbędzie się spotkanie szefa MSZ Zbigniewa Rau z jego rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem. Wiceminister wskazuje jednak, że nie ma większych szans na przełom.
Nadzieje na rozwiązanie kryzysu tkwią w tym, że obok ścieżki dyplomatycznej podejmowana jest ścieżka o charakterze sankcyjnym. Te dwie ścieżki idą równoległe. W pewnym momencie Rosja powinna zrozumieć, że eskalacja będzie dla niej niekorzystna. Czy stanie się to dziś w Moskwie? Minister Rau pojechał tam po to, by tę presję kontynuować.
– powiedział.
Wiceminister stwierdził, że głosy jakoby politycy Zachodu odnieśli porażkę w negocjacjach z Władimirem Putinem, służą interesowi Rosji:
Takie tezy są na rękę Putinowi, który stara się wykreować obraz, że Zachód jest niezdolny do realnego działania.
– mówił Jabłoński.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Polskie Radio 24