- Jak dowiaduje się Defence24.pl, skarżyskie Mesko pozytywnie zakończyło negocjacje z Departamentem Obrony USA.
- Polskie rakiety przeciwlotnicze, które kupują Amerykanie, to tak zwane MANPADS, czyli rakiety odpalane z ramienia żołnierza.
- Ich celem mogą być samoloty, śmigłowce, a w przypadku najnowszych polskich Piorunów, także drony.
- Zobacz także: Holandia zaleca obywatelom pilne opuszczenie Ukrainy
Eksportowy sukces Mesko
Zamówienie amerykańskiego rządu obejmuje docelowo kilkaset zestawów rakietowych. Systemy te są najnowocześniejszym uzbrojeniem bardzo krótkiego zasięgu znajdującym się na uzbrojeniu Wojska Polskiego. Piorun odgrywa kluczową rolę w systemie obrony powietrznej, służąc przede wszystkim do zwalczania śmigłowców, samolotów szturmowych i bezzałogowców.
– Armia Stanów Zjednoczonych musi zapełnić „lukę”, jaka występuje w potencjale obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu. Przez dekady panowania w powietrzu Amerykanie nie przywiązywali do tego większej wagi, ale przebieg ostatnich konfliktów, na przykład na Ukrainie pokazał, że istnieje realne zagrożenie dla żołnierzy USA rozmieszczonych w rejonach działań ze strony wrogich śmigłowców czy bezzałogowców
– podaje defence24.pl.
Zakup Piorunów przez Stany Zjednoczone to osiągnięcie polskiej zbrojeniówki, która dostarczy sprzęt do bardzo wymagającego użytkownika, ale i odpowiedź na potrzeby zgłoszone przez armię amerykańską, między innymi w związku z zagrożeniem ze strony Rosji. Armia Stanów Zjednoczonych musi bowiem zapełnić „lukę”, jaka występuje w potencjale obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu. Przez dekady panowania w powietrzu Amerykanie nie przywiązywali do tego większej wagi, ale przebieg ostatnich konfliktów, na przykład na Ukrainie pokazał, że istnieje realne zagrożenie dla żołnierzy USA rozmieszczonych w rejonach działań ze strony wrogich śmigłowców czy bezzałogowców.
Zestawy Piorun trafią też na Ukrainę, aby wesprzeć możliwości jej obrony przed rosyjskim zagrożeniem. Stosowny wniosek został przyjęty pozytywnie przez Radę Ministrów złożył minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Z kolei ukraińskie siły zbrojne jak dotąd eksploatowały poradzieckie przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe typu Strzała i Igła w kilku różnych wersjach. W ostatnich tygodniach w ramach pomocy wojskowej od innych państw NATO otrzymują także partie amerykańskich systemów Stinger.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Defence24