- Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zaskoczyła swoją wypowiedzią na temat opłaty emisyjnej
- Polityk otrzymała przed kilkoma dniami rachunek za prąd i przekonuje, że “nie jest tak wysoki, jak niektórzy straszyli”
- Minister podkreśliła, że “Polska jest gospodarką emisyjną” i należy odejść od węgla by opłata emisyjna nałożona przez UE była niższa
- Zobacz także: Adam Niedzielski ma kłopoty. Konfederacja zapowiedziała wniosek o wotum nieufności wobec ministra
Minister klimatu zaskakuje
Polska jest na etapie transformacji energetycznej i jest zmuszona płacić więcej, co wynika z opłaty emisyjnej.
– przekonywała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska, odpowiadając na pytanie „Super Expressu” o obawy Polaków związane z podwyżkami cen energii.
Polityk napomknęła, że sama niedawno otrzymała rachunek za prąd i jak sama stwierdziła, podwyżka wcale nie jest tak wysoka.
Rachunek za prąd nie jest aż tak wysoki, jak niektórzy straszyli, że będzie. Zwłaszcza, że dzięki działaniom rządu wszyscy Polacy korzystają z rządowej tarczy antyinflacyjnej i obniżki cen energii. Od razu powiem, że nie dostałam jeszcze rachunku za gaz, więc ciężko mi określić, ile zapłacę za gaz.
– oświadczyła minister, chwaląc Tarczę Antyinflacyjną 2.0.
Opłata emisyjna
Polska jest gospodarką emisyjną. W kontekście energii opieramy się w 70 proc. na węglu. W UE i w wielu krajach poza Unią mamy do czynienia z założeniem, że państwo, które zanieczyszcza, płaci. Są państwa, które przeszły transformację i mają tę opłatę mniejszą.
– powiedziała Moskwa.
W momencie, gdy opłata emisyjna była przez UE ustalana, wynosiła 5 euro za tonę. Wówczas rzeczona opłata nie była mocno odczuwalna. Owa opłata ma mobilizować państwa emisyjne do transformacji, ale także częściowo do nas wraca w postaci środków na transformację energetyczną. Założenie wydaje się dobre, natomiast realizacja jest daleka od ideału, opłata emisyjna jest nieprzewidywalna i za wysoka.
– stwierdziła.
“Super Express” przypomniał polityk, że cena uprawnień do emisji z początkowego 5 euro za tonę skoczyła do 80 euro.
Przez tę sytuację doskonale widać, że rynek jest kompletnie nieprzewidywalny.
– przyznała Moskwa.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Nczas