- Niemiecka policja dokonała szturmu na prywatną posesję w Erlangen (Bawaria)
- Nalot miał miejsce po tym, jak służby dowiedziały się, że są tam nauczane dzieci w wieku szkolnym
- Ponad trzydziestu funkcjonariuszy uzbrojonych było w pałki i broń automatyczną
- Drzwi do budynku mieli wyważyć taranem
- Zobacz także: Polski Ład. “Ministerstwo Finansów pracuje nad zmianami, by posłowie nie stracili”
Niemiecka policja szturmuje szkołę
Szkoła wzięta na celownik znajdowała się w Erlangen w Bawarii. Placówkę założyli rodzice w celu ochrony dzieci przed skutkami ograniczeń covidowych i reżimu sanitarnego.
Według lokalnych doniesień, nalot przeprowadziło 30-35 uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy. Jak podaje jedna z matek, ci mieli być uzbrojeni w pałki teleskopowe i broń automatyczną, a do zniszczenia drzwi posłużyli się taranem.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Cztery godziny przesłuchania
Tego dnia w szkole przebywało piętnaścioro dzieci w wieku od 4 do 14 lat. Podczas akcji próbowały uciec na piętro, ale zostały zatrzymane. Następnie oddzielono je od rodziców i przesłuchiwano indywidualnie przez cztery godziny.
Jak podaje portal Reitschuster.de, policja zastosowała taktykę zastraszania, mówiąc dzieciom, że zostaną umieszczone w domach dla nieletnich, jeśli odmówią podania swoich nazwisk. Służby skonfiskowały całe mienie, w tym przybory szkolne.
W niemieckich szkołach państwowych dzieci muszą zakrywać nos i usta przez cały dzień, nawet podczas korzystania z toalety. W czasie jedzenia maskę można co prawda opuścić, ale nie całkowicie zdjąć.
Do Rzeczy