Dr Wnętrzak o grożącej wojnie: Polska “first to fight”, ale nie tym razem [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!

Dr Grzegorz Wnętrzak. / Fot. arch. Piotr Motyka.

O historycznych relacjach między Polską a wschodnimi sąsiadami, rosyjskiej polityce mocarstwowej i o tym, jak Polska powinna się zachować w obliczu zagrożenia, w rozmowie z Piotrem Motyką, specjalnie dla Mediów Narodowych, mówi historyk, dr Grzegorz Wnętrzak.

Zobacz także: 5 rocznica odejścia śp. Helenki. Teresa Kmieć: Jestem wdzięczna Bogu za taką siostrę [NASZ WYWIAD]

Piotr Motyka: Jak się Pan zapatruje na wydarzenia za naszą wschodnią granicą w kontekście historii wzajemnych relacji?

Dr Grzegorz Wnętrzak: Kiedyś Rzeczpospolita Obojga Narodów rozciągała się na ziemie ukraińskie, potem w wyniku upadku Polski ziemie te przejęła Rosja. To czysta geopolityka. Jedne mocarstwa upadają, drugie się rodzą. Tak więc nie będę oryginalny, jeśli powiem, że obecny konflikt spowodowany jest zmieniającymi się uwarunkowaniami geopolitycznymi. Rosja uważała Ukrainę, jak i zresztą cały dawny blok wschodni za swą strefę wpływów i dlatego działania zmierzające do zbliżania Ukrainy do obozu zachodniego są traktowane jako powód do wojny. Rosjanie czują, że Amerykanie słabną i wiedzą, że dziś jest dobra okazja, by tę sprawę rozstrzygnąć na lata na swą korzyść. Póki w Stanach Zjednoczonych jest słaby prezydent i póki Chiny realnie zagrażają przywództwu amerykańskiemu na świecie.

Piotr Motyka: Czy uważa Pan, że na przestrzeni ostatnich stu lat zmieniły się relacje między Polakami, Ukraińcami, Białorusinami i Rosjanami?

Dr Grzegorz Wnętrzak: Pytanie, czy mówimy o narodach jako takich czy państwach? Jeśli o tych drugich, to Rosję zawsze traktowano w Polsce nie bez słuszności jako państwo delikatnie rzecz biorąc mało przyjazne. W przypadku Ukrainy dziwi mnie ta nachalnie okazywana jej z naszej strony przyjaźń. Ukraina prowadzi własną politykę mało wobec Polski przyjazną, zarówno w sferze gospodarczej, jak i kulturowej czy polityki historycznej, tymczasem my wieszamy się jej na szyi prosząc o wzajemność. To naiwność, która dla nas nie może skończyć się dobrze. Należy pamiętać, że niezależnie od tego, na ile niepodległa Ukraina jest potrzebna Polsce jako bufor przed agresją ze wschodu, nie powinno to prowadzić do bezkrytycznego akceptowania działań Ukrainy w sprawach istotnych dla Polski i dla Polaków.

Tymczasem nasze władze zachowują się dokładnie odwrotnie. Myślę, że w Kijowie są świadomi tego, że Polska prowadzi bezalternatywną politykę i sama zablokowała sobie możliwości ruchu, dlatego mogą wobec Polski postępować jak chcą np. blokować ekshumacje na Wołyniu czy ostatnio ruch kolejowy do Polski, a polskie władze i tak będą zapewniać ją o dozgonnej i bezwarunkowej miłości. Po co zatem mają się zdobywać na jakikolwiek gest wobec Polski, skoro za darmo mają to, czego chcą?

Piotr Motyka: Jaki wpływ na relacje między Rosją a Ukrainą mają wydarzenia historyczne?

Dr Grzegorz Wnętrzak: Rosja, podobnie zresztą jak Ukraina uważa się za spadkobiercą Rusi Kijowskiej. Przypomnijmy, że stolicą Rusi średniowiecznej był Kijów. Potem w wyniku rozbicia dzielnicowego (podobnego jak u nas tylko że dokonanego niemal sto lat wcześniej) to wielkie państwo rozpadło się na dzielnice i dostało pod panowanie Tatarów, a później w znacznej mierze Litwy i Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Ruś odrodziła się jako Wielkie Księstwo Moskiewskie, traktujące pozostałe ziemie dawnej Rusi Kijowskiej jako pozostające pod okupacją wrogów czyli Rzeczypospolitej, stąd chciano je “odzyskać” dla Moskwy w ramach tzw. zbierania ziem ruskich. Stąd m.in. słynne wojny polsko-moskiewskie. W XVII wieku Moskwa zdobyła Kijów, a w wyniku rozbiorów niemal całą już dzisiejszą Ukrainę (bez terenów należących wówczas do monarchii habsburskiej czyli Galicji, północnej Bukowiny czy Zakarpacia). Upadek carskiej Rosji oznaczał także odbudowę Polski, która w międzywojniu sięgnęła po Wołyń i Galicję Wschodnią, ale także nieudaną próbę budowy państwowości ukraińskiej.

W wyniku II wojny światowej i klęski Polski, Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich zdobył Wołyń i Galicję Wschodnią, a nawet kosztem Rumunii północną Bukowinę, a kosztem Węgier Zakarpacie. W ten sposób wszystkie ziemie dzisiejszej Ukrainy znalazł się pod władzą Moskwy. Rozpad ZSRR i powstanie niepodległej Ukrainy zostało więc uznane przez Rosjan za katastrofę i powrót do czasów Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, którego granice na zachodzie przebiegają niedaleko od Moskwy. Putin uznał, że należy to zmienić i jest dogodny czas po temu właśnie teraz. Historia dla Rosjan jest ważnym elementem kształtowania ideologicznego uzasadnienia własnej polityki mocarstwowej. Tyle, że Rosja nie jest tu żadnym wyjątkiem. Podobnie czynią także inne kraje, mające własne ambicje jak np. nieodległa Turcja, która buduje swą strefę wpływów np. na Bałkanach, czyli dawnych obszarach imperium osmańskiego.

Piotr Motyka: Czego w kontekście tych wydarzeń uczy nas historia?

Grzegorz Wnętrzak: Myślę, że prostej rzeczy. Są w historii pewne rzeczy niezmienne, jak dążenie do budowy imperiów i swoich stref wpływów. Polacy po 1989 roku naiwnie wierzyli, że historia się skończyła i odtąd będziemy żyć w wiecznej szczęśliwości, zwłaszcza gdy zostaliśmy przyjęci do NATO i UE. Tymczasem w historii zmieniają się tylko technikalia: inaczej wojny prowadzono w czasach starożytnych, inaczej w czasach średniowiecza, czy w XIX wieku, inaczej w XX wieku, ale ciągle się je prowadzi. Kiedyś mieczem i na koniu, dziś używając nowoczesnych broni uruchamianych zdalnie. Ważne jest to, by Polska w w tej walce umiała kierować się nie sentymentami, nie naiwnością, tylko własną racją stanu. A ta racja stanu w moim odczuciu mówi, że trzeba robić maksymalnie wszystko, by wojen unikać, a jeśli się nie da, to wchodzić do nich jak najpóźniej. Popularne hasło odnoszące się do naszego udziału w II wojnie światowej, które napawa nas dumą: „first to fight” moim zdaniem nie powinno mieć tu zastosowania.

Piotr Motyka: Polecajmy Bogu sprawę pokoju w świecie. Serdecznie dziękuję za ciekawy wywiad, Bóg zapłać!

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com  

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY