- W poniedziałek w Goliszewie w województwie wielkopolskim miał miejsce dziwny przypadek pożaru.
- Osiem jednostek Państwowej Straży Pożarnej interweniowało przy gaszeniu ognia wydobywającego się z turbiny wiatrowej.
- Rzecznik PSP w Kaliszu kpt. Szymon Zieliński poinformował, że sytuacja została opanowana.
- Awaria i pożar turbiny mogły być spowodowane silnym wiatrem, któremu konstrukcja nie zdołała się przeciwstawić.
- Zobacz także: Najnowszy sondaż: Polacy wypowiedzieli się na temat pensji w Polskim Ładzie. Nie jest dobrze
Jak przekazał rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu kpt. Szymon Zieliński, zniszczeniu uległ jeden z wirników, który oderwał się od konstrukcji i upadł na ziemię. Pożar turbiny został już opanowany przez osiem jednostek straży pożarnej.
Spaleniu uległa turbina i jedna łopata, która opadła na ziemię. Na ten moment sytuacja jest już opanowana. Czekamy na właściciela obiektu
– poinformował oficer prasowy KM PSP w Kaliszu.
Prundu🤓 nie będzie.
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) January 17, 2022
– Spłonęła turbina wiatrowa.
A “zabił” ją jak czytam najprawdopodobniej wiatr, który za mocno wiał i turbinka się zagotowała i przegrzała😮💪👏
Rozumiecie??? Wiatr ją zabił🙈🙈🙈🙈 #ZielonaEnergia#Fitfor55 pic.twitter.com/onfy9hUeLu
Turbina wiatrowa, który w swoim założeniu konstrukcyjnym odpowiada za wytwarzanie prądu elektrycznego z siły wiatru uległa zniszczeniu prawdopodobnie przez wichurę, która nawiedziła w poniedziałek Wielkopolskę.
Możliwe, że pożar wiatraku był spowodowany silnym wiatrem, ale tego jeszcze nie można stwierdzić. Poza tym noc i poranek były spokojne
– przekazał.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
kalisz.naszemiasto.pl, wnp.pl