- Pisarz Jakub Żulczyk na początku 2021 roku nazwał prezydenta Andrzeja Dudę “debilem”
- Wpis celebryty tyczył się tweeta prezydenta, który pogratulował Joe Bidenowi zwycięstwa w wyborach w USA
- W poniedziałek sąd umorzył postępowanie w głośnej sprawie Żulczyka
- Pisarz w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że czuję ulgę, choć wyrok nie jest prawomocny
- Zobacz także: Wraca 447. Pełnomocnik rządu ds. Żydów szokuje: „Polska musi coś z tym zrobić”
Jakub Żulczyk jednak nie znieważył Dudy?
“Oskarżony swoim zachowaniem nie popełnił przestępstwa, więc nie można mu przypisać odpowiedzialności karnej”
– mówił w poniedziałek sędzia Tomasz Julian Grochowicz.
Sędzia podkreślił, iż obelżywego słowa, którym Żulczyk zakończył swój wpis o prezydencie, nie należy odrywać od reszty treści wpisu. Sąd uznał, że stopień szkodliwości czynu jest znikomy.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
“Nigdy nie słyszałem, aby w amerykańskim procesie wyborczym było coś takiego, jak ‘nominacja przez Kolegium Elektorskie’. Biden wygrał wybory. Zdobył 290 pewnych głosów elektorskich, ostatecznie, po ponownym przeliczeniu głosów w Georgii, zdobędzie ich zapewne 306, by wygrać, potrzebował 270. Prezydenta-elekta w USA ‘obwieszczają’ agencje prasowe, nie ma żadnego federalnego, centralnego ciała, ani urzędu, w którego gestii leży owo obwieszczenie. Wszystko, co następuje od dzisiaj – doliczenie reszty głosów, głosowania elektorskie – to czysta formalność. Joe Biden jest 46. prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem”
– napisał wówczas pisarz na Facebooku.
Wirtualna Polska