Dwanaście psów zajmie się tropieniem osób zakażonych COVID-19 na koncertach Metalliki

Dodano   4
  LoadingDodaj do ulubionych!
Choroba wścieklizny atakuje warszawskie zwierzęta

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Muzycy Metalliki zaangażowali dwanaście psów, owczarków niemieckich i belgijskich oraz labradorów, do wyszukiwania wśród słuchaczy ich koncertów osób zarażonych koronawirusem. Psy trenowane są do tego przez sześć tygodni. Teraz czeka je nauka wykrywania wariantu omikron.
  • Z powodu epidemii COVID-19 niejedna trasa koncertowa została skrócona i niejeden koncert został odwołany.
  • Najpopularniejszym sposobem na zapewnienie wzajemnego bezpieczeństwa były dotychczas testy na koronawirusa lub paszporty covidowe.
  • Zespół Metallica postawił na oryginalność i w tym zakresie postanowił zaangażować wyszkolone psy.
  • Zobacz także: Wuhan: Mijają dwa lata od pierwszego potwierdzonego zgonu na COVID-19

Dwanaście psów Metalliki

Z powodu epidemii COVID-19 niejedna trasa koncertowa została skrócona i niejeden koncert został odwołany. Dlatego dla organizatorów koncertów i samych muzyków jednym z największych wyzwań w dobie zakażeń koronawirusem jest zapewnienie wzajemnego bezpieczeństwa. Najpopularniejszym sposobem są testy na koronawirusa lub paszporty covidowe, jednak zespół Metallica w tym zakresie postawił na wyszkolone psy.

Dwanaście psów towarzyszyło grupie podczas jesiennych koncertów w Fort Lauderdale i Atlancie, a także na ich rocznicowym koncercie (z okazji czterdziestolecia) w San Francisco w grudniu 2021 roku. Trenerzy psów przekonują, że metoda jest skuteczna, a nawet dokładniejsza od testów.

– Jak dotąd odpukać, psy poradziły sobie doskonale. Nie ominęły żadnej osoby

– skomentował John Peets z Q Prime, managementu zespołu.

Jak psy uczą się wykrywać koronawirusa?

Psom sam trening przed przystąpieniem do “tropienia” wirusa zajmuje sześć tygodni. Uczy się je, aby wąchały ludzkie dłonie i stopy. Jeśli wykryją zakażenie – siadają. Zwierzęta nadzorowane są przez firmę Bio-Detection K9 z siedzibą w amerykańskim stanie Ohio. Jej prezes, Jerry Johnson, jest weterynarzem sił powietrznych. Pracował z psami podczas konfliktów zbrojnych w Iraku i Afganistanie.

– Ludzie pytają: Co ten robi pies robi? Zaskakuje ich to, są pełni rezerwy. Ale jeśli zrozumieją instynkt kierujący psim zachowaniem, to rozumieją sens. Psy też obwąchują się wzajemnie. Szkolimy je, aby wyszukiwały coś, czym i tak byłyby zainteresowane

– opowiedział Johnson magazynowi “Rolling Stone”.

Teraz czworonogi trenowane są do wykrywania wariantu omikron. W tym celu będą wąchać nie stopy i ręce, ale maseczki ochronne. 

Podobne rozwiązania chcą zastosować także muzycy między innymi z zespołów The Black Keys i Tool.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com       

tvn24

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY