- Rosja prawdopodobnie stoi za niepokojami w Kazachstanie – twierdzi wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz
- Od kilku dni w Kazachstanie trwają zamieszki i protesty spowodowane podwyżką cen energii i złą sytuacją ekonomiczną
- Według naocznych świadków i Agencji TASS, wojsko otworzyło ogień do demonstrantów
- Zobacz także: Kazachstan: Podano liczbę “zlikwidowanych przestępców”. Tokajew wydał oświadczenie
Rosja stoi za buntem w Kazachstanie?
Głos w sprawie niedawnych wydarzeń na wschodzie zabrał wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Polityk uważa, że rosyjskie zaangażowanie w sytuację sąsiada nie jest przypadkowe ani podyktowane dobrą wolą niesienia pomocy skorumpowanej kazachskiej władzy.
“Widać, że Rosja cały czas próbuje odbudowywać swoje wpływy. Mamy do czynienia z szybkim działaniem ze strony Putina. Wielu ekspertów uważa, że destabilizacja w Kazachstanie płynie bezpośrednio ze strony Kremla”
– powiedział Wojciech Skurkiewicz.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
“Rosja cały czas – w krajach, które wywodzą się z dawnego bloku sowieckiego, próbuje podejmować działania destabilizujące sytuację w tych państwach”
– mówił wiceszef resortu obrony.
“Tak było w Gruzji, tak mamy na Ukrainie i w Kazachstanie. Tak – na przestrzeni kilku czy kilkunastu lat – sytuacja wygląda także w wielu postsowieckich republikach. To jest wyzwanie dla państw demokratycznych XXI wieku”
– ocenił Skurkiewicz.
Do Rzeczy