Debata Ordo iuris: Wpływ epidemicznych ograniczeń na polską gospodarkę [+WIDEO]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Maseczka do zasłaniania twarzy.

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Daniel Allgyer/Pixabay

Wprowadzane od drugiego kwartału 2020 roku ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz w przemieszczaniu się i gromadzeniu obywateli, przyczyniły się do strat finansowych w wielu sektorach gospodarki. Łączną stratę gospodarki krajowej jaką poniosły sektory usług, handlu, budownictwa i przemysłu od 16 marca 2020 roku do 26 lutego 2021 roku szacuje się na co najmniej 173 miliardy zł. Restrykcje okazały się szczególnie dotkliwe dla mikro i małych przedsiębiorców. Instytut Ordo Iuris zorganizował debatę ekspertów poświęconą tym zagadnieniom.

„Na wprowadzeniu ograniczeń praw i wolności obywateli najbardziej ucierpiały mikro i małe przedsiębiorstwa, czyli najczęściej drobni i lokalni producenci, wśród których najwięcej jest firm opartych na polskim kapitale. Wielkość przedsiębiorstwa miała nawet większe znaczenie dla poziomu strat niż jego branża. Małe firmy są mniej odporne na kryzys niż duże – mniejsza jest ich możliwość dynamicznego dostosowania działalności do zmieniających się restrykcji i potrzeb rynku przez przekształcenie produktu, wprowadzenie nowych usług czy stworzenie nowych kanałów sprzedaży” – podkreśliła w trakcie debaty Gabriela Szewczuk, analityk Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Ordo Iuris.

Wpływ epidemicznych ograniczeń na polską gospodarkę

Największe straty bezpośrednio wynikające z wprowadzonych ograniczeń poniosły sektory usługowe – w tym przede wszystkim zakwaterowanie i gastronomia, kultura, rozrywka i rekreacja. Znacznie ucierpiały też niektóre branże transportowe, w szczególności transport lotniczy, kolejowy i samochodowy transport pasażerski. Znaczny uszczerbek poniósł również sektor handlu detalicznego.

Większe różnice w poziomie strat niż pomiędzy sektorami działalności widać między przedsiębiorstwami o różnej klasie wielkości. Obostrzenia okazały się wyjątkowo dotkliwe dla mikro i małych przedsiębiorców, a więc najczęściej dla lokalnych i drobnych firm, opartych na polskim kapitale i produkcji. Jest to trend utrzymujący się we wszystkich sektorach.

USA: Gubernator podający się za katolika poparł rozszerzenie dostępu do aborcji

Ograniczenia wprowadzone przez Radę Ministrów zmusiły ją ostatecznie do podjęcia działań krótkookresowo ratujących sytuację finansową i koniunkturalną – celem sfinansowania działalności nierentownych przedsiębiorstw i utrzymanie wysokiego poziomu zatrudnienia – czyli do masowego finansowania programów antykryzysowych ze środków publicznych. Z kolei wzrost wydatków publicznych prowadzi do zwiększenia opodatkowania przedsiębiorstw zdolnych do wykazywania zysku, znacznego wzrostu inflacji i gigantycznego zadłużenia, a ostatecznie zagraża stabilności finansów publicznych.

W roku 2020 państwowy dług publiczny wzrósł o 161 miliardów zł względem roku 2019. Jednocześnie zadłużenie państwa wyliczane według metodologii europejskiego urzędu statystycznego, czyli dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (uwzględniający szeroką pulę podmiotów kontrolowanych przez instytucje rządowe), wzrósł w tym samym czasie aż o 356 miliardów zł.

„Pandemia bardzo nierównomiernie, asymetrycznie uderza w różne sektory. Bardziej cierpią te, w których ryzyko zarażenia jest większe. Zmniejszenie aktywności gospodarczej jest bowiem związane z restrykcjami. Jednak także, gdy obostrzeń nie ma, niektórzy ludzie sami podejmują ograniczenia i redukują aktywność w tych segmentach gospodarki, co do których uważają, że jest ona bardziej ryzykowna” – zaznaczył uczestnik debaty, dr Cezary Mech – doradca prezesa Narodowego Banku Polskiego. 

Instytut Ordo Iuris opublikował także raport na temat aspektów prawnych wprowadzanych obostrzeń.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY